"Cieszę się, że w kluczowej dla Polski sprawie, jaką jest sytuacja gospodarcza i finansowa Polski na tle kryzysu światowego, mogą wreszcie przemówić fakty, konkrety a nie politycy" - powiedział. "To są pierwsze dane, które opisują kondycję Polski w warunkach kryzysu, którego jeszcze 2 lata temu nikt na świecie nie przewidywał" - zaznaczył premier. Przyznał jednocześnie, że dane, które dzisiaj budują nadzieję i optymizm Polaków, są bardzo dalekie "od naszych marzeń i aspiracji sprzed 2 lat", a najbliższe miesiące mogą być trudne.
"Aspiracje Polaków i ambicje mojego rządu sięgały o wiele wyżej niż wskaźniki, które dzisiaj pokazuje GUS, ale to były marzenia i ambicje, które kształtowały dane gospodarki światowej, europejskiej, polskiej w czasie nadzwyczajnej koniunktury" - powiedział.
ND, PAP