Resort "nie odpuszcza" prywatyzacji polskiej chemii

Resort "nie odpuszcza" prywatyzacji polskiej chemii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Koncepcja prywatyzacji to podstawowy proces wobec polskiej chemii, który chcemy w najbliższym czasie realizować, ale będziemy czekać na dobry moment - powiedział w piątek w Kędzierzynie podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Adam Leszkiewicz.
Minister dodał, że przez najbliższe tygodnie finalizowany będzie proces konsolidacji Zakładów Azotowych Tarnów z Zakładami Azotowymi Kędzierzyn. - Realizujemy ten proces. Przez najbliższe tygodnie - pewnie do końca roku - będziemy mieli do czynienia z kończeniem procesu konsolidacji w grupę dwóch podmiotów -  ZAK i ZAT. Prywatyzacji nie "odpuszczamy", ale będziemy szukać dobrego momentu - wyjaśnił Leszkiewicz.

Zapowiedział, że MSP jest zdeterminowane, by powrócić do  koncepcji prywatyzacji, ale nastąpi to dopiero po konsolidacji Tarnowa i  Kędzierzyna oraz po zakończeniu procesu likwidacji Nafty Polskiej, w ramach którego MSP - na początku 2011 - przejmie akcje, którymi dzisiaj Nafta dysponuje w ZAT i ZAK. Zdaniem Leszkiewicza stworzy to nową strukturę w akcjonariacie.

Minister podkreślił, że prywatyzacja jest kierunkiem, który ministerstwo skarbu obrało wobec swoich akcji w spółkach chemicznych. Dodał, że  ministerstwo będzie uważnie monitorować sytuację w Tarnowie i  Kędzierzynie. - Dzisiaj mówimy ostrożnie, że sytuacja finansowa się poprawia. Nie ma pewności, że najbliższe miesiące tę tendencję utrwalą czy też rozwiną. Jeśli będzie dalej tak jak w tej chwili, to będą stworzone warunki, żeby decyzje prywatyzacyjne podejmować - zaznaczył Leszkiewicz.

W jego ocenie ostatnie miesiące pozwalają z optymizmem patrzeć na sytuację firm chemicznych. - Ostatnie dwa lata, a zwłaszcza druga połowa 2009 r. to był czas, którego byśmy sobie nie życzyli - nie tylko w odniesieniu do  chemii, ale także do innych branż. Dzisiaj udało się chyba ten trudny okres przetrwać. Patrzymy na polepszające się wyniki finansowe w spółkach chemicznych, zwiększa się zainteresowanie inwestorów - ocenił.

zew, PAP