Prezes InfoMonitora Mariusz Hildebrand wyjaśnił, że statystyczny polski dłużnik z raportu to mężczyzna w wieku 30-39 lat, a jego zadłużenie wynosi nieco ponad 12,5 tys. zł. W ostatnim kwartale wzrosło o ponad 10 proc. - Powinno to budzić nie tyle mocny niepokój, ale refleksję nad działaniami nas, jako kredytobiorców, korzystających z różnego rodzaju dóbr - powiedział Hildebrand. Zwrócił też uwagę na inne trendy, które ujawnia raport, np. na to, że liczba osób zadłużonych przyrasta znacznie wolniej niż ogólna kwota zadłużenia. - To oznacza, że my - jako dłużnicy - nie płacimy kolejnych zobowiązań - dodał.
Hildebrand podkreślał, że maleje liczba osób, których niespłacone długi są mniejsze niż 5 tys. zł, natomiast bardzo szybko przyrasta - o 38 proc. w ciągu ostatniego kwartału - liczba zadłużonych na ponad 10 tys. zł. Z raportu wynika też, że najwyższe zaległości - po ponad 2 mld zł łącznie - mają mieszkańcy województw: śląskiego, mazowieckiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego. Najniższe - po mniej niż 500 mln zł - podlaskiego i świętokrzyskiego.
Inaczej wygląda kwestia odsetka zadłużonych osób. W województwach na zachodzie i północy wskaźnik ten przekracza 60 na 1000 osób, najmniejszy - poniżej 35 - jest na wschodzie. Średnio 5,2 proc. Polaków nie reguluje terminowo swoich zobowiązań. InfoDług podaje również czołówkę najbardziej zadłużonych osób w Polsce. Rekordzista - prawie 86 mln niespłaconego długu - mieszka w Mazowieckiem, podobnie jak osoba z drugiego miejsca, zalegająca ze spłatą prawie 35 mln zł. Na trzecim miejscu jest mieszkaniec dolnośląskiego z długiem przekraczającym 32 mln.
PAP, arb