Prezydencja w UE będzie nas kosztować 400 milionów złotych

Prezydencja w UE będzie nas kosztować 400 milionów złotych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jedną czwartą kosztów prezydencji w UE stanowią wydatki na ochronę odwiedzających nas VIP-ów (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Z pieniędzy budżetowych na polską prezydencję w UE wydamy około 390 milionów złotych, czyli trochę mniej niż 100 milionów euro - przyznał w rozmowie z Polskim Radiem Mikołaj Dowgielewicz sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i pełnomocnik rządu ds. prezydencji.
- Prezydencja to dobry sposób na promocję Polski i dlatego chcemy, żeby spotkania w trakcie prezydencji odbywały się nie tylko w Warszawie, ale również w całym kraju. To oczywiście trochę więcej kosztuje, ale uważam, że to się zwraca - wyjaśnia Dowgielewicz, mówiąc o wydatkach związanych z prezydencją. Dowgielewicz dodaje, że sprawowanie prezydencji w UE to "szansa na europeizację i modernizację polskiej administracji". - Przez ostatni rok, w półtora roku szkoliliśmy 1200 urzędników, jeśli chodzi o znajomość języków angielskiego, francuskiego, o procedury unijne - zauważa. Trzecią korzyścią z przewodniczenia UE ma być - zdaniem Dowgielewicza - możliwość kształtowania agendy Unii. - W Polsce odbędzie się sto kilkadziesiąt spotkań na wysokim szczeblu ministerialnym i prawie ministerialnym. Na razie nie chcę ujawniać szczegółów dotyczących ewentualnie spotkań na wyższym szczeblu, natomiast wszystko jest możliwe - mówi tajemniczo Dowgielewicz.

Polskie Radio, arb