Premier zastrzegł, że nie chce rozbudzać wielkich nadziei na 2012 r., bo nikt nie wie na pewno, co się będzie działo w perspektywie roku czy dwóch. - Można domniemywać, można zakładać z ostrożnością, tak pewne założenia w budżecie poczyniliśmy; nasze założenia na 2012 r. są trochę bardziej optymistyczne niż niektóre oceny różnych instytucji - podkreślił.
Tusk wyraził też zadowolenie z umacniania się złotówki. Jak podkreślił bardzo go cieszy, że złamana została bariera 3,5 zł za franka szwajcarskiego. - Aprecjacja trwa już ponad tydzień. To dla kredytobiorców, ale też dla kierowców, może być dobra nowina, jeśli ten trend się utrzyma. To jest dla mnie bardzo ważne, że w poniedziałek pojadę do Brukseli jako premier kraju, który naprawdę sobie radzi z kryzysem - oświadczył Tusk.
W piątek GUS podał najnowsze dane dotyczące polskiej gospodarki. Wzrost PKB w 2011 r. oszacował na 4,3 proc., wzrosły również inne wskaźniki dot. sprzedaży, zamówień dla przemysłu, obrotów w handu. W styczniu br. odnotowano też poprawę nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca.pap, ps