W całej sprawie chodzi o ustalenie z warunków, na jakich banki mają zmniejszyć kwotę swych opiewających na 350 mld euro wierzytelności wobec Grecji o ok. 100 mld euro. UE i MFW ostrzegły, że bez porozumienia o dobrowolnym udziale sektora prywatnego (Private Sector Involvement - PSI) w redukcji greckiego długu, długu tego nie da się ustabilizować i obie instytucje nie udzielą dalszej pomocy. Negocjacje w tej sprawie trwają. - Jeśli do porozumienia nie dojdzie 27 stycznia, to bez wątpienia nastąpi to w weekend - ocenił Rehn. Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble ocenił, że nie należy się spodziewać bankructwa Grecji.
W ramach drugiego pakietu, oprócz redukcji długu o straty pożyczkodawców, Grecja ma otrzymać 130 mld euro od eurolandu i MFW, z czego 30 mld to gwarancje dla inwestorów, zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o połowę niższej wartości. W zamian kraj zobowiązał się do przyjęcia daleko idących oszczędności. Przedstawiciele Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego przebywają z wizytą w Atenach, by skontrolować realizację warunków otrzymania przez Grecję nowego pakietu pomocowego - jest on niezbędny dla sfinansowania wykupu greckich obligacji wartości ok. 14,4 mld euro, których wymagalność wypada 20 marca.
PAP, arb