Kosiniak-Kamysz: Oceniajmy fakty, a nie puste obietnice

Kosiniak-Kamysz: Oceniajmy fakty, a nie puste obietnice

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz (fot. mat. prasowe)
Władysław Kosiniak-Kamysz, minisiter pracy i polityki społecznej, skomentował ogłoszone dziś na kongresie PiS-u propozycje programowe partii Kaczyńskiego. - Na dzisiejszym kongresie PiS pokazał, że nie ma konkretnych recept na poprawę poziomu życia Polaków. Kłopot ma nawet z diagnozą stanu obecnego. - uważa minister.
-(...) Zresztą trudno, aby [PiS- dop. red.] chwalił się tym, że zagrożenie ubóstwem i wykluczeniem społecznym spadło w Polsce z 40% za rządów PiS do 27% w 2012. - podkreśla Kamysz. Jednocześnie dodaje, że mimo kryzysu w całej Europie, za rządów PO podniósł się poziom zatrudnienia - z 60% w 2006 roku do 65% w 2012.


Kamysz wylicza, co do tej pory zrobiła Platforma w zakresie pracy i zatrudnienia, a co prezes PiS na konwencji pomijał - co PiS ma do zaproponowania Polakom szukającym pracy? Utyskuje na nieskuteczne szkolenia i staże dla bezrobotnych, ale gdy rządził nie zrobił nic, żeby zmienić ich charakter. Dopiero my wprowadzamy nowe instrumenty
wsparcia: bony zatrudnieniowe, na zasiedlenie, pożyczki na start biznesu i tworzenie nowych miejsc pracy, trójstronne umowy szkoleniowe czy grant na telepracę. - Uważa minister.

Ponadto minister podkreśla, że to tylko część szerszego Paktu dla Pracy - w sumie w tym roku na pomoc osobom szukającym pracy przekażemy prawie 12 mld zł. To ponad dwukrotnie więcej niż w 2007 roku, kiedy rządził PiS. - mówił.


Kamysz zwraca również uwagę na słowa prezesa, który obiecuje wydłużyć urlop macierzyński nawet do 6 lat. -  Dlaczego PiS nie zrobił tego, gdy rządził? Wówczas urlop macierzyński wynosił zaledwie 18 tygodni. To ten rząd, w znacznie trudniejszych czasach, zdecydował się na rewolucyjny krok i wydłużył urlopy rodzicielskie dla obojga rodziców aż do roku. Oceniajmy fakty, a nie puste obietnice. - Nawoływał minister.


Bez komentarza reprezentant platformy nie pozostawił również kwestii żłobków i przedszkoli - my chcemy pomagać rodzicom od pierwszych miesięcy życia dziecka. Jeszcze w 2006 roku w Polsce było zaledwie 371 żłobków. Zeszły rok skończyliśmy już z 1320 placówek dla najmłodszych. Cały czas będą powstawać następne dzięki ułatwieniom wprowadzonych w ustawie żłobkowej. - kończy minister.

DK