Sikorski: Negocjacje były dramatyczne. Miałem rację

Sikorski: Negocjacje były dramatyczne. Miałem rację

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (fot. Wprost)Źródło:Wprost
W rozmowie z Programem 1. Polskiego Radia Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, odniósł się do piątkowych negocjacji w Wiktorem Janukowyczem, których efektem było podpisanie porozumienia z ukraińską opozycją.
W trakcie rozmów prowadzonych w piątek w Kijowie, Sikorski opuszczając salę, w której trwało spotkanie, powiedział do liderów opozycji. – Jeżeli tego nie zrobicie, będziecie mieli stan wojenny i wojsko na ulicach. Wszyscy będziecie martwi. – W ten sposób sugerował im podpisanie porozumienia. Słowa zostały skrytykowane m.in. przez Jacka Kurskiego z Solidarnej Polski oraz Jarosława Kaczyńskie z Prawa i Sprawiedliwości.

- To są niemądre komentarze, bo one czepiają się formy, a ważna jest treść, czyli to, że miałem rację, że krwawa rozprawa z Majdanem była jeszcze możliwa – skomentował słowa krytyki Sikorski. – Janukowycz pokazał najkrwawiej jak można, że jest gotów do użycia siły i dlatego te negocjacje były tak dramatyczne. Dokumenty, które teraz wypływają, pokazują, że miałem rację. Musiałem przestrzec opozycję w jak poważnej się znalazła sytuacji. To odniosło skutek, rada Majdanu poparła porozumienie – dodał.

Sikorski dodał, że „publikowane są dokumenty, że były plany jeszcze krwawszego rozprawienia się z Majdanem”. – To była bardzo dramatyczna sytuacja. Jakoś nie przypominam sobie, by ktoś z Polski mi mówił „słuchaj, już po Janukowyczu, nie trzeba zawierać porozumienia” – stwierdził szef polskiej dyplomacji.

Minister podkreślił, że pomoc dla Ukrainy „powinna być warunkowana walką z korupcją i początkiem reform”. Dodał też, że nie wolno także lekceważyć wpływów rosyjskich na Ukrainie, ponieważ „Rosja jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa”.

kl, Polskie Radio