Ukraiński oficer: Nie wiemy, co robić. Kijów: Jesteście bohaterami

Ukraiński oficer: Nie wiemy, co robić. Kijów: Jesteście bohaterami

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Google Maps Krym wciąż ukraiński (fot. Google) 
- Wszystkie bazy na Krymie są już rosyjskie – mówił dla TVN24 Władysław Kajczenko, jeden z oficerów jednostki przeciwlotniczej w Eupatorii na Krymie. Jest jednym z nielicznych, który nie przyłączył się do rosyjskich sił wojskowych, ale przyznaje, że "nie wie, co ze sobą zrobić". Kijów nie przekazuje jasnych instrukcji.
- Wielu, bardzo wielu żołnierzy dołączyło do Rosjan. Tylko około 20 procent zostało wiernych Kijowowi. Reszta już jest z Rosjanami - mówił Kajczenko.

Jego jednostka też jest już pod kontrolą Rosjan. Sam Kajaczenko nie zdecydował się przyłączyć do rosyjskiego wojska, ale jak mówił, nie wie co robić dalej. - Dzwonimy do Kijowa, ale nic nie wiadomo - mówił.

Kijów z kolei przekonuje, że "wszyscy bohaterzy", czyli ukraińscy żołnierze na Krymie, mają jasny rozkaz "obrony i trwania na stanowiskach".

Pat polega na tym, że chociaż Rosja de facto anektowała już Krym, Ukraina nie uznając tej decyzji, nie chce oficjalnie wycofywać jednostek. Rosyjskie wojsko przejęło więc bazy ukraińskie .

Żołnierze ukraińscy stawiani są przed dramatycznymi wyborami - albo pozostaną przy Ukrainie i wrócą do kraju, albo przejdą na stronę Rosjan i będą mogli pozostać na Krymie, gdzie wielu z nich ma swoje rodziny.

DK, TVN24