ABW zatrzymało menedżera VIP roomu restauracji Sowy

ABW zatrzymało menedżera VIP roomu restauracji Sowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (fot. materiały prasowe ABW)
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w poniedziałek dokonała serii zatrzymań ws. nagrań opublikowanych przez "Wprost". Wśród zatrzymanych jest menedżer VIP roomu restauracji Sowa&Przyjaciele, do której doszło do spotkania Belki i Sienkiewicza. Agencja sprawdza, czy to nie on założył podsłuch.
Łukasz N. pracował u Sowy około roku, zanim go w poniedziałek zatrzymano. Jednocześnie śledczy z ABW weszli do kilku innych wytypowanych miejsc, gdzie mogły znajdować się osoby zamieszane w nielegalne nagrywanie urzędników.

Funkcjonariusze pojawiali się w restauracji Roberta Sowy w sobotę oraz niedzielę, przeprowadzając kontrole. Właściciel nie dowiedział się, czy ABW coś znalazło.

  - W niedzielę miałem komplet gości. To byli stali bywalcy, a nie ciekawscy, którzy tu przyjechali na - jak mówi Maria Czubaszek - krokiety z mikrofonikami - opowiada Sowa i przyznaje, że - choć nie zawsze - do VIP roomu przed ważnymi spotkaniami przyjeżdżał BOR i sprawdzał, czy "nikt niczego nie podłożył".

Stąd podejrzenie padło na kogoś z personelu, czyli osoby mającej dostęp do każdego miejsca w restauracji.

Wszystko, co do tej pory udało się dowiedzieć o Łukaszu N. to to, że współpracował z innymi warszawskimi restauracjami, prowadził własną działalność gospodarczą.

Gazeta Wyborcza