GDDKiA wraca do praktyk z XIX wieku? Chce by inżynierowie pracowali za darmo

GDDKiA wraca do praktyk z XIX wieku? Chce by inżynierowie pracowali za darmo

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Jak donosi "Puls Biznesu” przedstawiciele Związku Pracodawców Branży Usług Inżynierskich złożyli skargę do Krajowej Izby Odwoławczej na warunki przetargu ogłoszonego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Zażądano w nim świadczenia usług, za które nie zamierzano płacić.
— Zapisy w warunkach przetargowych nie przewidują dodatkowego wynagrodzenia, przewidują natomiast mnóstwo wymagań: jak postępować podczas realizacji dodatkowych prac, jakich procedur przestrzegać, kogo zatrudnić itp. — powiedział Rafał Sebastian Bałdys, członek zarządu ZPBUI.

Roboty dodatkowe to działania, które trzeba zrealizować, choć na etapie przetargu nie można było tego przewidzieć. Inżynierowie uważają, że należy się za nie wynagrodzenie, które strony powinny odrębnie negocjować.

"Puls Biznesu” przypomina, że Dyrekcja Jeneralna Dróg i Mostów Królestwa Polskiego, która powstał w 1819 roku przez 23 lata zbudowała 2195 km dróg bitych oraz 20 traktów. Chętnie korzystała przy tym z szarwarku, czyli obowiązkowych darmowych świadczeń ludności. Płaciła zwykle tylko za budowę mostów i używane narzędzia.

Przed trzema laty przedstawiciele firm budowlanych oraz inżynierskich skarżyli się, że obecnie działająca Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wprowadza współczesny szarwark, każąc im pracować za półdarmo. Budowlańcom udało się uzyskać obietnicę partnerskiego dialogu. Jednkże dialog zakończył się w KIO, gdzie trafiły skargi na warunki przetargów na nadzór nad budową Południowej Obwodnicy Warszawy i drogi S17 Garwolin — Kurów.

Puls Biznesu