Protest przed kopalnią Brzeszcze. "Gdzie jest Kopacz?"

Protest przed kopalnią Brzeszcze. "Gdzie jest Kopacz?"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Protest przed kopalnią Brzeszcze. "Gdzie jest Kopacz?" (fot.sxc.hu)
W piątek przed bramą kopalni Brzeszcze (woj. małopolskie) protestowali pracownicy, mieszkańcy oraz przedstawiciele lokalnych władz. Kopalnia ma zostać zamknięta. Demonstracja była spokojna, policja nie odnotowała incydentów - podaje Kontakt 24.
Demonstranci skandowali między innymi "Gdzie jest Kopacz" oraz "złodzieje, złodzieje". W proteście uczestniczyło ok. 400 osób.

Przed bramą kopalni była też burmistrz Brzeszcz, Cecylia Ślusarczyk. - To decyzja dramatyczna dla gminy, dla społeczeństwa, dla osób pracujących na kopalni (…). Jednoznacznie sprzeciwiam się planom, jestem razem z załogą, która w tej chwili strajkuje w obronie swoich miejsc pracy - powiedziała. - Oceniam jako arogancję władzy przedstawienie planu naprawczego w ten sposób: nie ma szczegółowych zasad, informacji, jak to ma przebiegać, tym bardziej, że program naprawczy był przedstawiany w Ministerstwie Gospodarki i był tam dobrze oceniany - dodała.

Według przygotowanego planu restrukturyzacji kopalni, który w życie wprowadzany jest od 1,5 roku, zakład miał osiągnąć rentowność w przyszłym roku.

Ślusarczyk opowiada się za włączeniem kopalni do jednego z koncernów energetycznych. - Jeśliby kopalnia została przekazana, to nie byłoby problemu z jej funkcjonowaniem i rentownością. W ten sposób funkcjonuje pobliska kopalnia Janina w Libiążu. Ma ona dużo gorsze warunki techniczne, eksploatacyjne i jakość węgla od tego, co jest w Brzeszczach - stwierdziła.

Jak przypomniał obecny na demonstracji przewodniczący rady miasta Ryszard Foks, na piątek zwołano nadzwyczajną sesję rady. Przyjęta na niej zostanie specjalna rezolucja w sprawie zamknięcia kopalni. - W rezolucji wyrażamy kategoryczny sprzeciw wobec przedstawionego przez rząd planu naprawczego dla Kompanii Węglowej, zakładającego m.in. likwidację Kopalni Węgla Kamiennego w Brzeszczach - powiedział Foks. - Nie widzimy możliwości funkcjonowania gminy bez KWK Brzeszcze. W kopalni pracuje ponad 2 tysiące osób, z czego około 1,2 tys. to są mieszkańcy gminy, dlatego pozostawienie tych miejsc pracy ma kluczowe znaczenie dla lokalnej społeczności - podkreślił.

Kontakt 24