Wicepremier Janusz Piechociński w radiowej Trójce wypowiedział się na temat projektu unii energetycznej, który przygotował Donald Tusk. Według ministra gospodarki nie można dopuścić do sytuacji, w której spraw gazowych będą rozgrywały duże zewnętrzne ośrodki.
W środę Komisja Europejska opublikuje propozycje dotyczące unii energetycznej, która w założeniu ma zmniejszyć zależność od dostaw z Rosji i zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Wspólnoty. Z inicjatywą wyszedł w zeszłym roku Donald Tusk.
- Chodziło nam o to, żeby Unia nie była rozgrywana w sprawach gazowych przez duże zewnętrzne ośrodki, nie doprowadzić do tego, żeby były ingerencje w unijne i krajowe sprawy poprzez mechanizmy nacisku politycznego i gospodarczego - wyjaśnił Janusz Piechociński.
Wicepremier zauważył, że silniejsze energetycznie kraje, które importują dużo gazu, mogą negocjować niższe ceny niż np. państwa w Europie środkowo-wschodniej.
Polskie Radio
- Chodziło nam o to, żeby Unia nie była rozgrywana w sprawach gazowych przez duże zewnętrzne ośrodki, nie doprowadzić do tego, żeby były ingerencje w unijne i krajowe sprawy poprzez mechanizmy nacisku politycznego i gospodarczego - wyjaśnił Janusz Piechociński.
Wicepremier zauważył, że silniejsze energetycznie kraje, które importują dużo gazu, mogą negocjować niższe ceny niż np. państwa w Europie środkowo-wschodniej.
Polskie Radio