Samoloty z Radomia "przewożą powietrze". Pustki na lotnisku

Samoloty z Radomia "przewożą powietrze". Pustki na lotnisku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Port lotniczy w Radomiu (fot. mat. prasowe)
Na początku września wystartował pierwszy samolot z lotniska w Radomiu. Wtedy na pokład samolotu wsiadło 36 osób - dotychczas maszyny z Radomia jednorazowo nie przewiozły więcej pasażerów.
- Wielu nie dowierzało, że pierwszego września z Radomia odleci samolot. Odleciał, przyleciał i przez kolejne dni również odleciał i przyleciał - mówił o tym pierwszym locie z Radomia Konrad Frysztak, wiceprezydent miasta. W inaugurującym działalność portu przelocie na trasie Radom-Ryga i Ryga-Radom wzięło udział 36 osób.

Samoloty co prawda dalej latają, ale przeważnie "wożą powietrze" - pasażerów jest jak na lekarstwo, od jednego do kilku - wynika z materiału "Faktów TVN".

Kiepska inwestycja

W związku z niskim zainteresowaniem korzystania z lotniska i kosztami związanymi z jego utrzymaniem, pojawiły się głosy, czy jest ono w ogóle dla Radomia opłacalne. - Lotnisko w Radomiu od początku nie miało racji bytu, choćby dlatego, że jest niedaleko od Warszawy - tłumaczył Tomasz Hypki z miesięcznika "Skrzydlata Polska".

Praga uratuje Radom?

Dodatkowym problemem radomskiego lotniska są też destynacje, do których można odlecieć. Ponieważ pas startowy jest za krótki dla samolotów mogących latać do Wielkiej Brytanii czy Irlandii, oferta portu w Radomiu jest ograniczona. Stąd połączenie z Rygą. Na razie planowany jest start z lotami do Pragi, które mają pomóc w zwiększeniu zainteresowania.

"Fakty" TVN