Kręcono tam „Czarnobyl”. Teraz mieszkańcy robią ćwiczenia w obawie przed katastrofą jądrową

Kręcono tam „Czarnobyl”. Teraz mieszkańcy robią ćwiczenia w obawie przed katastrofą jądrową

Kadr z serialu „Czarnobyl”
Kadr z serialu „Czarnobyl”Źródło:HBO
Zdjęcia do serialowej adaptacji historii katastrofy reaktora atomowego w Czarnobylu powstały częściowo w Wilnie. Agencja Bloomberg donosi, że teraz mieszkańcy litewskiego miasta obawiają się, by tragiczny scenariusz z 1986 roku się nie powtórzył.

Około 40 kilometrów od stolicy Litwy powstaje bowiem elektrownia w białoruskim Ostrowcu. Budowę realizują i finansują spółki córki rosyjskiego Rosatomu. Elektrownia ma składać się z dwóch reaktorów o mocy 1200 MW każdy. Inwestycja ma roczne opóźnienie, ale pierwszy blok elektrowni ma zostać uruchomiony jeszcze w 2019 roku.

Zastrzeżenia Litwinów

Obawy Litwinów budzą incydenty związane z budowa elektrowni, takie jak wypadek z 2016 roku, w którym korpus reaktora spadł podczas transportu. Dodatkowo niepokojące jest to, że głównym źródłem chłodzenia reaktorów ma być rzeka Wilija – główna rzeka litewskiej stolicy.

Litwa twierdzi, że budowa elektrowni łamie międzynarodowe konwencje regulujące budowę tego typu obiektów na terenach przygranicznych. Białoruś miała nie przeprowadzić także dokładnych badań możliwych skutków dla litewskich wód, obywateli i środowiska w przypadku wystąpienia awarii.

Co ciekawe elektrownia może być tez problemem dla samej Białorusi, gdyż generować będzie duże nadwyżki prądu, które trzeba będzie gdzieś sprzedać. Ze względu na kontrowersje prądu nie chce u siebie Litwa. Także Polska i republiki bałtyckie mogą nie być chętne do kupna białoruskiego prądu, bo, jak informuje „Rzeczpospolita”, planują odłączenie się od systemu połączeń z Rosją i Białorusią, w którym znajdują się od czasu ZSRR i podłączenie do systemu energetycznego Unii.

Jod i ćwiczenia

W sierpniu głośno było o tym, że rząd Litwy zdecydował się na zakup ponad 4 mln tabletek jodu za 900 tys. euro. Jesienią mają je dostać za darmo obywatele. W pierwszej kolejności jod trafi do osób, które zamieszkują tereny położone najbliżej elektrowni.

Litwini szacują, że potencjalna awaria w Ostrowcu mogłaby zagrozić około 1/3 populacji kraju. Poza zabezpieczeniem w postaci jodu, przeprowadzone zostaną też ogólnokrajowe ćwiczenia. – Będzie wszystko, co widzieliście w serialu „Czarnobyl”: syreny, ratownicy i helikoptery – relacjonował w rozmowie z Bloombergiem Edgaras Geda z Obrony Cywilnej Kraju, która organizuje szkolenie. – Wiele osób nadal pamięta Czarnobyl. Wielu z naszych krewnych, w tym moi wujowie, zostali wysłani z misją ratunkową, więc mam relacje z pierwszej ręki. Nie zamierzamy zgadywać, co mogłoby się stać. Przygotujemy się – wskazał Geda. Czterodniowe szkolenia rozpoczną się 1 października.

Czytaj też:
Awaria w oczyszczalni ścieków w Warszawie. Suski: To przypomina mi sytuację katastrofy w Czarnobylu

Źródło: Bloomberg, Wprost.pl