Dym na pokładzie samolotu British Airways. „Wzięliśmy głęboki oddech”

Dym na pokładzie samolotu British Airways. „Wzięliśmy głęboki oddech”

British Airways
British Airways Źródło: Pexels / Pixabay
W kabinie samolotu należącego do British Airways pojawił się dym. Pasażerowie zostali ewakuowani. Trzy osoby trafiły do szpitala.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 5 sierpnia 2019 roku. Dym w kabinie pojawił się na kilka minut przed planowanym lądowaniem samolotu w Walencji. Na pokładzie znajdowało się blisko 200 osób. Trzy osoby po wylądowaniu zostały przetransportowane do szpitala. Jak informuje The Guardian, ich stan zdrowia pozwalał na wypisanie z placówki.

„Wzięliśmy głęboki oddech”

Zdjęcia, na których uchwycono kłębiący się w kabinie dym, publikowali w mediach społecznościowych pasażerowie. Jeden z nich przekazał, że samolot wylądował, a następnie wszyscy znajdujący się na pokładzie zostali ewakuowani. „Panika. Strach. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłem. Co za cud. Samolot, którym lecieliśmy z Londynu do Walencji, zapalił się. Właśnie wylądowaliśmy” – czytamy na . Gdy sytuacja została opanowana mężczyzna zamieścił kolejny wpis. „Wszyscy czują się dobrze, ale dla niektórych był to naprawdę ciężki czas. To był wielki szok, kiedy zobaczyliśmy dym, gdy samolot unosił się w powietrzu. Na szczęście byliśmy blisko i wszystko dobrze się zakończyło. Gdy wylądowaliśmy, wzięliśmy głęboki oddech” – relacjonował.

twitter

„Bezpieczeństwo najwyższym priorytetem”

Zdaniem pasażerów zachowanie załogi nie było odpowiednie. Niektórzy skarżyli się, że nie przekazywano istotnych informacji o rozwoju wydarzeń. Inni twierdzili, że podczas ewakuacji wystąpiły problemy techniczne. Do sprawy odnieśli się przedstawiciele British Airways. „Podczas lotu z Heathrow wystąpił problem techniczny przy próbie podejścia do lądowania w Walencji. Wszyscy nasi klienci zostali bezpiecznie ewakuowani przez naszą załogę” – poinformowano w oświadczeniu. W kolejnej części komunikatu dodano, że „bezpieczeństwo klientów i załogi jest dla firmy najwyższym priorytetem”.

Czytaj też:
Trump za strzelaniny w USA obwinia m.in. internet i gry. Spadki cen akcji nie ominęły CD Projekt RED