W piątek 4 października 2019 roku zginęły cztery osoby w wyniku awaryjnego lądowania samolotu transportowego An-12. Jak informuje Reuters, czterosilnikowy samolot zniknął z radarów o 7.10. Maszyna znajdowała się wówczas 13,7 kilometra od lotniska we Lwowie. Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy wspomnianej agencji informacyjnej, jeden z członków załogi zadzwonił do serwisu o 7.29 i zgłosił, że pilot będzie próbował podejść do awaryjnego lądowania.
Samolot został ostatecznie znaleziony 1,5 kilometra od lotniska. Jak za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował minister infrastruktury Ukrainy Władysław Kryklij, podejście do lądowania miało zostać przeprowadzone „w związku z brakiem paliwa”. Maszyna wystartowała z Hiszpanii. Agencja informacyjna Reuters nie informuje, ile osób znajdowało się na pokładzie samolotu. Zakłada się, że ofiar może być więcej. Dotychczas nie są znane szczegóły zdarzenia.
Czytaj też:
Katastrofa bombowca B-17 z czasów II wojny światowej. Siedem osób nie żyje