Boeing straci kolejne miliardy dolarów. „737 Max wrócą do służby najwcześniej w połowie roku”

Boeing straci kolejne miliardy dolarów. „737 Max wrócą do służby najwcześniej w połowie roku”

Boeing 737-MAX
Boeing 737-MAXŹródło:WPROST.pl
Boeing przedstawił oficjalne stanowisko dotyczące procesu ponownej certyfikacji modelu 737 Max. Jak napisano w oświadczeniu, firma przewiduje, że samoloty wrócą do służby w połowie 2020 roku. Firma musi się więc przygotować na co najmniej 6 mld dolarów straty.

Uziemienie Boeingów 737 Max kosztuje największego producenta samolotów na świecie, około miliarda dolarów miesięcznie. Takie wyliczenia podała sama firma, przedstawiając fatalne wyniki finansowe za II kwartał 2019 roku. Przepływy gotówkowe firmy wyniosły wtedy 2,89 mld dolarów w porównaniu z 4,1 mld w analogicznym okresie 2018 roku. Przychody operacyjne zmalały z 1,89 mld dolarów (3,58 dol. na akcję) do 895 mln (1,45 dolara na akcję). Jeszcze gorsze wyniki spodziewane są za IV kwartał. 21 stycznia media obiegły niepotwierdzone przez firmę informacje, że Boeing rozgląda się po rynku w poszukiwaniu finansowania. Chodzi nawet o 10 mld dolarów.

„Informujemy swoich klientów i dostawców, że obecnie szacujemy, iż uziemienie modelu 737 Max zakończy się w połowie 2020 roku” – napisano w oświadczeniu Boeinga. Uziemienie Boeingów samolotów trwa od marca 2019 roku. Powodem były dwie katastrofy, w których zginęło łącznie 346 osób.

Katastrofy Boeingów 737 Max

Do katastrofy samolotu etiopskich linii lotniczych doszło w niedzielę 10 marca tuż po starcie z lotniska w Addis Abebie. Maszyna, która leciała do stolicy Kenii, zniknęła z radarów zaledwie sześć minut po starcie. Z oficjalnych informacji przewoźnika wynika, że na pokładzie znajdowało się 149 pasażerów (obywateli 33 państw) i ośmiu członków załogi. Nikt nie przeżył. Wśród ofiar było dwoje Polaków.

Do podobnej tragedii doszło w październiku ubiegłego roku. Wówczas to spadł Boeing 737 Max 8 indonezyjskich linii Lion Air. Lecąca ze stolicy Indonezji na wyspę Sumatra maszyna runęła do morza 15 km od brzegu. Zginęło 189 pasażerów i członków załogi.

Winne oprogramowanie

Były już prezes Boeinga przyznał, że za dwie katastrofy, w których zginęło ponad 300 osób, odpowiedzialne sa błędy w poprzedniej wersji oprogramowania Maneuvering Characteristics Augmentation System (MCAS), które miało zapobiegać przeciągnięciom, czyli sytuacji, kiedy samolot traci siłę nośną z powodu zbyt dużego zadarcia nosa maszyny. Piloci testowi przeprowadzili 120 lotów testowych z nową wersją oprogramowania. Jak powiedział Muilenburg, podczas 203 godzin w powietrzu, piloci upewnili się, że nowe oprogramowanie jest wolne od błędów i samoloty modeli 737 Max są bezpieczne.

Czytaj też:
Boeing na uziemieniu 737 Max traci mld dolarów miesięcznie. Firma rozpoczęła rozmowy z bankami