Boeing, największy na świecie producent samolotów cywilnych, zanotował pierwszą od 20 lat stratę roczną. Firma podała, że 2019 rok zakończył się stratą w wysokości 636 mln dolarów. Głównym powodem pierwszej od dwóch dekad straty jest przede wszystkim uziemienie modelu 737 Max, który do tej pory był hitem sprzedażowym producenta. Całkowity koszt wstrzymania lotów tego modelu szacuje się na 18 mld dolarów. Jeszcze niedawno podawano, że każdy miesiąc poza służbą kosztuje Boeinga 1 mld dolarów.
Kolejnym powodem słabych wyników była sprzedaż, która okazała się wyraźnie gorsza od przewidywanej. Zyski ze sprzedaży przeszacowano o... 21,7 mld dolarów. „Wiemy, że mamy przed sobą wiele pracy” – powiedział nowy prezes firmy David Calhoun, cytowany przez BBC.
Poszukiwanie środków
21 stycznia CNBC informowała, że Boeing rozpoczął poszukiwanie finansowania. Rozmowy z bankami mają trwać już od paru tygodni. Nieoficjalnie mówi się, że firma chce pozyskać ponad 10 mld dolarów. Ma to wynikać z problemów finansowych, które pojawiły się ze względu na uziemienie modelu 737 Max. Stąd też rozbieżności w informacjach, ile dokładnie firma chce pozyskać. Boeing nadal bowiem nie wie, kiedy Federalna Agencja Lotnictwa zezwoli na ponowne użytkowanie feralnego modelu.
Firma oszacowała, że ze względu na problemy 737 Maxów, dotąd straciła około 9 mld dolarów. Najgorsze wieści mają jednak dopiero spłynąć w raporcie za IV kwartał 2019 roku. Sytuacja jest dla firmy o tyle niepokojąca, że każdy miesiąc dalszego uziemienia maszyn to kolejny miliard dolarów straty.
Czytaj też:
Największy dwusilnikowy samolot świata wystartował. To prawdopodobnie ostatnia szansa Boeinga