Dyrektor generalny Ubera: Posunęliśmy się za daleko

Dyrektor generalny Ubera: Posunęliśmy się za daleko

Uber
Uber Źródło: Unsplash / Dan Gold
Dara Khosrowshahi, dyrektor generalny Ubera twierdzi, że firma w swojej dotychczasowej strategii posunęła się za daleko. Walka z regulatorami była błędem.

Dara Khosrowshahi, dyrektor generalny Ubera udzielił obszernego wywiadu stacji CNN. Powiedział, że sądzi, że dotychczasowa strategia firmy nie była właściwa. „Walczyliśmy z regulatorami, bo sądziliśmy, że prawo nie pozwala na rozwój innowacji”. Zapytany o to, czy sprzeciwia się założeniu, że pracownicy powinni być traktowani sprawiedliwie i mieć dostęp do przywilejów socjalnych związanych z pracą, szef Ubera odpowiedział, że „Nie sprzeciwiamy się tej idei, sprzeciwiamy się obowiązującym przepisom prawa”.

„Tradycyjne postrzeganie pracy, które polega na tym, że pracownik ma jedną, wymarzoną pracę w korporacji i pracuje tylko tam, jest przestarzałe” –powiedział. „Kiedyś praca kojarzona była z firmą. Pracujesz dla IBM? To twoja praca życia. My sądzimy, że z pracą powinien być kojarzony człowiek. Powinno chodzić o to, co chcesz robić, i kiedy chcesz to robić” – tłumaczył w wywiadzie dla CNN. Zaznaczył, że wraz ze zmianą postrzegania sposobu pracy, firmy takie jak Uber, powinny zapewniać nowy sposób na zabezpieczenie potrzeb socjalnych pracowników oraz posiadanie prawa do zrzeszania się. Zaznaczył, że jednocześnie nie powinno się zabierać pracownikom prawa do wyboru, kiedy chcą pracować. „Pracownik może wybrać, czy chce pracować dziś, jutro, czy chce iść w trakcie dnia na piknik” – powiedział Dara Khosrowshahi.

Miliardowe straty

Dyrektor generalny twierdzi również, że „era wzrostu za wszelką cenę się zakończyła”. Uber od czasu wejścia na nowojorską giełdę traci ponad miliard dolarów w każdym kwartale. W drugim kwartale 2019 roku zanotował rekordową stratę w wysokości 5,2 mld dolarów. Straty rosną także w porównaniu rok do roku. W czwartym kwartale 2019 r. przewoźnik stracił o 24 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

Czytaj też:
Chory na koronawirus jechał Uberem. 240 pasażerów zagrożonych zarażeniem