Płaca minimalna. Przez jej podwyżkę po kieszeni dostaną kierowcy

Płaca minimalna. Przez jej podwyżkę po kieszeni dostaną kierowcy

Wypadek
WypadekŹródło:Fotolia / Luftbildfotograf
W połowie września Rada Ministrów zadecydowała, że od 1 stycznia zwiększy się w Polsce wysokość płacy minimalnej. Decyzja ta wpłynie na miliony polskich kierowców. Będą płacić więcej za OC. Dlaczego?

O tym, że podniesienie płacy minimalnej nie zawsze oznacza dobre informacje, najlepiej zdają sobie sprawę samozatrudnieni. W przypadku drobnych przedsiębiorców oznacza to bowiem skokowy wzrost wydatków na ZUS. Powodów do zadowolenia nie mają też kierowcy, zwłaszcza ci, którym zdarza się zapomnieć o opłaceniu obowiązkowego ubezpieczenia OC.

OC jest uzależnione od wysokości płacy minimalnej

Przypomnijmy. Zgodnie z Ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych każdy samochód, który ma mniej niż 40 lat i nie jest pojazdem zabytkowym (tzw. żółte tablice) posiadać musi ciągłość ubezpieczenia OC. Zgodnie z zapisami ustawy, finansową podstawą obliczenia opłaty za brak ważnego obowiązkowego OC jest właśnie wysokość płacy minimalnej określona przez Radę Ministrów.

Oznacza to, że od dnia 1 stycznia 2021 roku obowiązywać będą nowe stawki opłat, kalkulowane na podstawie płacy minimalnej określonej na kwotę 2800 zł, jak pisze Motoryzacja.interia.pl. Opłata za brak OC komunikacyjnego uzależniona jest również od rodzaju pojazdu oraz od długości okresu pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej w danym roku kalendarzowym. Ile zapłacić trzeba będzie za ewentualne gapiostwo w przyszłym roku.

Podwyżki kar dla zapominalskich kierowców

Jak informuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny – instytucja powołana do obsługi zdarzeń spowodowanych przez nieubezpieczonych kierowców – w przypadku samochodów osobowych za brak ciągłości OC trwający do 3 dni zapłacimy 1120 zł, czyli 20 proc. wysokości maksymalnej kary. Zwłoka trwająca od 4 do 14 dni kosztować już będzie 50 proc. kary czyli 2800 zł. Po przekroczeniu terminu 14 dni UFG wymierzy karę w maksymalnej wysokości – 100 proc. To dwukrotność płacy minimalnej, czyli 5600 zł! Obecnie – do 31 grudnia 2020 roku – maksymalna kara wymierzana niezdyscyplinowanym kierowcom wynosi 5200 zł.

Uniknąć kłopotów się nie da. Pilnuje „wirtualny policjant”

UFG, które powołane zostało do obsługi zdarzeń spowodowanych przez kierowców bez OC, dysponuje bardzo skutecznym narzędziem do wyłapywania właścicieli pojazdów bez obowiązkowego ubezpieczenia. To tzw. „wirtualny policjant”, czyli komputerowy program automatycznie skanujący bazy danych ubezpieczycieli w poszukiwaniu pojazdów bez ubezpieczenia. Skuteczność systemu jest bardzo wysoka. Kierowcy przyłapani na jeździe bez ważnej polisy przez policję stanowią dziś jedynie niewielki ułamek wszystkich ukaranych. W tym roku (dane do końca sierpnia) UFG ujawniło już ponad 100 tys. tego typu przypadków. Dla porównania w całym ubiegłym roku kary dotknęły 120 tys. kierujących.

Czytaj też:
Dopisywać rodzica do dowodu rejestracyjnego? To wcale nie jest głupie pytanie

Źródło: Motoryzacja.Interia.pl, UFG