Covidowy absurd. Osobówką przewieziesz więcej osób niż vanem

Covidowy absurd. Osobówką przewieziesz więcej osób niż vanem

Toyota Highlander
Toyota Highlander Źródło: TMP
Absurdów związanych z rządowymi obostrzeniami jest już całkiem sporo. Kolejny odkrył „Auto-Świat”. Dotyczy liczby osób, które mogą podróżować vanami i dostawczakami.

Kolekcjonowanie paradoksów dotyczących rządowych obostrzeń zapewne stanie się narodowym hobby wielu osób. To dlatego, że przybywa ich. Jeden dotyczy siłowni i klubów fitness. Rząd zakazał ich działalności, a potem jednak poinformował, że to nie do końca tak. O sprawie pisaliśmy na Wprost.pl.

Rząd: Vanem nie wolno, SUV-em tak

Kolejny covidowy absurd dotyczy liczby osób przewożonych samochodami. Albo podróżujących nimi. Jak donosi „Auto-Świat” w samochodach osobowych może podróżować nawet siedem osób (są SUV-y, które mają rozkładany trzeci rząd siedzeń i umożliwiają taką konfigurację). Natomiast w fabrycznie 8- i 9-osobowym vanach i minibusach od 3 listopada jednorazowo mogą jeździć jedynie cztery osoby.

Rozporządzenie: 7 osób może, 8 trzeba podzielić

Tak wynika z najnowszego rządowego rozporządzenia. Otóż wpisano w nie tylko jedną kategorię pojazdów – 8- i 9-osobowe vany. Jeśli podróżują nimi osoby niezamieszkujące ze sobą, to nie wolno im jechać. To znaczy mogą, ale tylko połowa dostępnych miejsc (maksymalnie), łącznie z kierowcą. W 8-osobowym vanie to 4 osoby (łącznie z kierowcą), w 9-osobowym też 4 (łącznie z kierowcą), no bo przecież 9 nie dzieli się na pół bez reszty.

Periodyk zwraca też uwagę, że rozporządzenie zostało opublikowane zaledwie kilka godzin przed wejściem w życie, czyli 2 listopada.

Jakie limity obowiązują w komunikacji miejskiej? Te pozostały bez zmian. W autobusach i tramwajach jednorazowo może być zajęta połowa miejsc siedzących lub 30 proc. wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu co drugiego wolnego miejsca siedzącego.

Czytaj też:
Mniej miejsc w pociągach. W życie weszły nowe obostrzenia