Rzym. Turyści naciągnięci na 430 euro za dwa talerze spaghetti i ryby. Skarg jest więcej

Rzym. Turyści naciągnięci na 430 euro za dwa talerze spaghetti i ryby. Skarg jest więcej

Rzym
Rzym Źródło: Wikimedia Commons / Bert Kaufmann
Para japońskich turystów za obiad w stolicy Włoch zapłaciła równowartość 1878 złotych (429.80 euro). Problem w tym, że wcale nie zamówili wiele. Na portalu TripAdvisor szybko znaleziono znacznie więcej skarg na tę konkretną restaurację.

Dwie porcje spaghetti, dwie ryb i dwie szklanki wody. Dodajmy, że lokal znajduje się w droższej, ale ogólnodostępnej restauracji, w odległości około kilometra od Placu Świętego Piotra. Ile można spodziewać się za tego typu obiad w podobnej lokalizacji: 100, 150, 200 euro? Okazuje się, że w tym konkretnym przypadku policzono aż 429.80 euro. Z czego 349.80 za jedzenie i dodatkowo 80 euro obowiązkowej opłaty za obsługę.

Nic dziwnego więc, że lokal Antico Caffè di Marte położony w pobliżu Castel Sant’Angelo szybko stał się sławny nie tylko w Rzymie. Na portalu TripAdvisor pojawiły się wpisy wielu niezadowolonych klientów, pokazujących swoje wysokie rachunki z tego miejsca.

Na czym polegało oszustwo? Otóż dania rybne (ale też np. steki) wcale nie kosztowały po 6,50 euro. Tuż obok malutkim druczkiem dopisane było, że jest to cena za 100 gram potrawy. To jednak jeszcze nie wszystko. Dodajmy, że nieświadomym niczego klientom przynoszono ogromne talerze, wypełnione po brzegi owocami morza i rybami. Stąd rachunki nierzadko przekraczające 300 euro – zobaczcie zresztą sami.

Komentarze klientów

„To jest oszustwo. Kelner zasugerował, żebym zamówił rybę, specjalność lokalu. Cena 6,50 euro za 100 gram wydała mi się w porządku, ale dostałem talerz pełen rybiego mięsa i zapłaciłem 91 euro. I nie chcieli wydać mi 9 reszty, gdy zapłaciłem banknotem 100 euro” – pisał jeden z klientów na TripAdvisor.

„Zapłaciłyśmy z mamą 450 euro! Widziałam, że prawdopodobnie nie będzie to 6 euro, ale odmówiłam płacenia za stek, ponieważ zjadłyśmy tylko trochę. Ostatecznie zapłaciłam 263 euro za to co zjadłyśmy. Najgorsze wspomnienie z podróży, jakie kiedykolwiek miałam” – pisała inna użytkowniczka. Podobnych wpisów na stronie były dziesiątki, dlatego TripAdvisor zablokował dodawanie kolejnych.

Sprawą zajmie się policja?

Sprawę skomentował Claudio Pica, szef włoskiego związku zajmującego się turystyką. Stwierdził, że zamieszanie wokół lokalu traktuje „bardzo poważnie”. – Wyrządza znaczną szkodę wizerunkowi rzymskich restauratorów – podkreślał. – Poprosiliśmy rzymską policję o interwencję i dopilnowanie, by lokal poniósł wysoką karę, taką jak utrata licencji albo zarzuty karne – informował w rozmowie z „Corriere de la Sera”.

Czytaj też:
Donald Trump nazywa impeachment „największym oszustwem w historii amerykańskiej polityki”
Czytaj też:
Lubelskie. Wezwał policję, żeby „wrobić” kolegę. Sam usłyszał zarzuty

Opracował:
Źródło: Corriere de la Sera, TripAdvisor