Kupiła mieszankę orzechów w Auchan. W środku znalazła... robaki

Kupiła mieszankę orzechów w Auchan. W środku znalazła... robaki

Sklep Auchan, zdjęcie ilustracyjne
Sklep Auchan, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Łukasz Płocki
Pani Anna z Łodzi kupiła mieszankę orzechów i żurawiny, do której była dołączona przykra „niespodzianka”. Sprawa została zgłoszona pracownikom sklepu, a klientka będzie mogła ubiegać się o zwrot pieniędzy. – To może się wydarzyć, że jakiś tam robaczek wszedł do tego orzecha – tłumaczył kierownik jednego z działów w sklepie Auchan.

Incydent, jaki opisała Wirtualna Polska, dotyczy jednego z łódzkich sklepów Auchan. Pani Anna kupiła tam ostatnio mieszankę złożoną z orzechów oraz surowej żurawiny. Produkt był przeceniony, a za kilogram trzeba było zapłacić 27,80 zł. Klientka próbując orzechy zauważyła, że znajdują się tam dwa robaki. – Niestety uważam, że obniżka ceny polegała na tym, że sprzedawany towar był robaczywy i stary, coś strasznego – stwierdziła w rozmowie z WP. – Wyobraźnia działa, nie ukrywam, że chwilowo orzechów nie jadam i nie będę już nigdy kupować bakalii w tej sieci sklepów. To jest niedopuszczalne, żeby coś takiego się wydarzyło – dodała.

Auchan przeprasza

Bohaterka tej historii nie zgłosiła reklamacji, ponieważ twierdzi, że nie byłoby to opłacalne. – Zapłaciłam ponad 10 zł, więc więcej wyniosłaby mnie benzyna, żeby pojechać do sklepu i zwrócić towar – przyznała. A jak incydent komentują pracownicy sklepu? – Nikt nie zgłaszał problemów związanych z tą mieszanką bakalii – powiedziała jedna z pracownic w rozmowie z WP. Kierownik działu zapewnił z kolei, że produkty są przebierane codziennie. – Wie pani, mówimy o jednej sztuce, to może się wydarzyć, że jakiś tam robaczek wszedł do tego orzecha – powiedział dziennikarce.

Do sprawy odniosła się także rzeczniczka sieci sklepów Auchan, Dorota Patejko. – Jeśli zdarzyła się taka sytuacja, to bardzo przepraszamy naszą klientkę. Sugerujemy podczas najbliższej bytności w sklepie, aby przedstawiła sprawę w Punkcie Obsługi Klienta, wraz z dowodem zakupu, a otrzyma zwrot pieniędzy – przekazała Patejko. Klientka nie zamierza jednak składać reklamacji.

Czytaj też:
Klient Biedronki twierdzi, że kupił zepsute mięso. „Czy to jakaś ustawka dziennikarska?”

Źródło: Wirtualna Polska