Alarmujące dane. „Milion małpek sprzedaje się jeszcze przed południem”

Alarmujące dane. „Milion małpek sprzedaje się jeszcze przed południem”

Alkohol, sklep, zdj. ilustracyjne
Alkohol, sklep, zdj. ilustracyjneŹródło:Fotolia / Direk Takmatcha
Problem sprzedaży małpek staje się coraz bardziej poważny. Z raportu firmy badawczej Synergion wynika, że każdego dnia do godziny 12 Polacy kupują nawet milion małych butelek z alkoholem.

Problem „małpek” jest poważny. Z szacunkowych danych firmy badawczej Synergion wynika, że codziennie sięga po nie aż 3 mln osób. Małe butelki wódki kupują niemal wszystkie grupy społeczne. Według sprzedawców największą grupą kupujących są osoby mające problem z alkoholem oraz pracownicy fizyczni (ok. miliona). Niewiele mniej liczne są grupy konsumentów małych buteleczek wśród ludzi młodych (20–25 lat), emerytów i młodych kobiet. Małe butelki przełamały tabu, że alkohol dla kobiety jest czymś kulturowo złym. Poręczna butelka z łatwością zmieści się do kieszeni czy damskiej torebki (77 proc. zaraz po zakupie chowa butelkę do torby lub kieszeni). „Małpki” sprzedają się dobrze o każdej porze dnia.

W rozmowie z Polsatem Michał Kocianowski, współautor raportu przyznał, że „nowy format butelki z alkoholem stworzył nowy format spożycia”. – Ten mały format jest kuszący, trochę zdradziecki, bardzo niepozornie kształtuje nowy nawyk codziennego picia. Milion małpek sprzedaje się jeszcze przed południem – tłumaczył. Podobnego zdania są eksperci z Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. – To jest niewyobrażalna skala zjawiska. Wydaje się, że małe formaty powinny po prostu zniknąć z handlu – powiedziała Jadwiga Fudała z ARPA.

„Kiedyś mieliśmy alkohol na kartki”

Tymczasem Witold Włodarczyk z Polskiego Przemysłu Spirytusowego podkreślił, że ewentualny zakaz sprzedaży małpek nie wpłynie na ilość spożywanego alkoholu. – Kiedyś mieliśmy alkohol na kartki. Mieliśmy mniejszą dostępność alkoholu, a spożycie i tak było większe niż dziś – ocenił.

Sprawą małpek już jakiś czas temu miało się zająć Ministerstwo Zdrowia. W resorcie stworzono zespół ekspertów, który ma pracować nad rozwiązaniem problemu. Na ministerstwo już od jakiegoś czasu naciskają samorządowcy, którzy domagają się ograniczenia sprzedaży małepk. Niektórzy zwracają jednak uwagę na fakt, iż wprowadzenie zakazów może doprowadzić do rozwoju szarej strefy, a tym samym jeszcze większego spożycia alkoholu w małych butelkach.

Czytaj też:
Posłowie przyjęli ustawę. Alkohol i papierosy podrożeją