Na Twitterze, Facebooku i w innych mediach społecznościowych coraz częściej pojawiają się zdjęcia pustych półek w marketach i osiedlowych sklepach. Internauci donoszą, że najszybciej znikają środki czystości oraz sucha żywność z długim terminem przydatności: makarony, ryż, mąka. W związku ze zwiększonym ruchem w sklepach i większym zagęszczeniem kupujących, pojawiają się plotki o zamykaniu sklepów w ramach walki z epidemią. Minister Rozwoju postanowiła przeciąć tego typu spekulacje i na swoim, koncie na Twitterze przedstawiła jasne stanowisko.
twittertwitter
„Stanowczo dementuję pojawiające się #fakenewsy. Wszystkie sklepy działają i będą działać normalnie! Nie ma mowy o zamykaniu żadnych placówek handlowych! – napisała w środę 11 marca Jadwiga Emilewicz”.Sprawdzam sama sytuację w sklepie. Jest nieco więcej klientów, ale towaru nie brakuje. Nie panikujmy. Sklepy będą działać, a producenci żywności mają zapasy i jak zapewniają – mogą zwiększyć produkcję„ – pisała w kolejnej wiadomości minister, dołączając zdjęcia pożądanych produktów wciąż obecnych na półkach w jej okolicy.
twitterCzytaj też:
Koronawirus w Polsce. Czy park wodny Suntago zostanie zamknięty?Czytaj też:
Konferencja o koronawirusie odwołana. Z powodu koronawirusaCzytaj też:
Pakiet osłonowy dla przedsiębiorców. Rząd chce uchronić firmy przed efektami koronawirusa