Pierwszy kraj w Europie ogłosił koniec epidemii. To dobre wieści dla podróżujących

Pierwszy kraj w Europie ogłosił koniec epidemii. To dobre wieści dla podróżujących

Dodano: 
Lublana, zdjęcie ilustracyjne
Lublana, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / ivabalk
Janez Janša ogłosił w czwartkowy wieczór, że w Słowenii udało się zakończyć epidemię koronawirusa. Tym samym kraj ze stolicą w Lublanie stał się pierwszym państwem w Europie, które może pochwalić się takim osiągnięciem.

O epidemii w Słowenii zaczęto mówić 12 marca i jak do tej pory kraj ten zgłosił 1464 przypadki oraz 103 zgony z powodu COVID-19. – Słowenia oswoiła epidemię w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Dzisiaj Słowenia ma najlepszy obraz epidemiologiczny w Europie – powiedział premier Janez Janša cytowany przez agencję Reutera. Taki komunikat szef rządu w kraju liczącym dwa miliony mieszkańców wydał po tym, jak przez ostatnie dwa tygodnie codziennie odnotowywano mniej niż siedem nowych zakażeń.

Łagodzenie restrykcji

Ogłoszenie zakończenia epidemii znacznie wpłynie na życie codzienne mieszkańców kraju. Od połowy marca władze podejmowały decyzje o zamykaniu szkół, restauracji, galerii handlowych oraz o zawieszaniu transportu publicznego. Teraz te obostrzenia są łagodzone, a od kilku dni działa już komunikacja miejska. Od przyszłego tygodnia część uczniów wróci do szkół, a otwarte zostaną bary, restauracje i małe hotele.

Na tym nie koniec zmian. Ludzie przyjeżdżający do Słowenii z innych krajów Unii Europejskiej nie będą musieli się już poddawać siedmiodniowej kwarantannie tak, jak to miało miejsce od początku kwietnia. Osoby przybywające z państw spoza Wspólnoty będę musiały izolować się przez 14 dni, z wyjątkiem dyplomatów oraz osób pracujących w transporcie międzynarodowym.

Wprowadzane łagodzenie restrykcji nie oznacza całkowitego powrotu do „normalności” znanej z czasów przed epidemią. Mieszkańcy kraju wciąż muszą nosić maseczki ochronne w zamkniętych przestrzeniach publicznych, zachowywać dystans społeczny wynoszący co najmniej 1,5 metra oraz dezynfekować ręce po wejściu do miejsc publicznych.

Czytaj też:
Szumowski: Być może za jakiś czas będzie można ograniczyć noszenie maseczek