Nauczyciel skrytykował Morawieckiego. „Ile można spie**olić rzeczy w Polsce?”

Nauczyciel skrytykował Morawieckiego. „Ile można spie**olić rzeczy w Polsce?”

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Chociaż wielu artystów i polityków skrytykowało ostatnie wydarzenia w radiowej Trójce, to inną opinię przedstawił Mateusz Morawiecki. Premier w jednym ze swoich wpisów zasugerował nawet, że nie ma niczego złego w odwiedzaniu grobów ofiar katastrofy smoleńskiej, nawet w czasie epidemii. Odmiennego zdania jest nauczyciel z Sopotu, którego post cieszy się coraz większą popularnością.

Paweł Lęcki jest nauczycielem, a konkretnie polonistą uczącym w II Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego w Sopocie. Jego profil na  obserwuje ponad 17 tys. użytkowników, a Łęcki dużą popularność zyskał w ostatnich dniach. Jego post po kilkunastu godzinach od publikacji doczekał się 30 tys. reakcji, 22 tys. udostępnień oraz ponad 6 tys. komentarzy. Belfer w dosadnych słowach odniósł się w nim do jednego z wpisów Mateusza Morawieckiego.

„Właśnie odebrałeś mi obywatelstwo”

„Szanowny Panie , Premierze mojego kraju. Napisał Pan, ewentualnie ktoś, kto prowadzi Pański profil na Facebooku, może jakiś dyrektor banku, że żeby być Polakiem trzeba odwiedzać groby z katastrofy smoleńskiej i czcić Jana Pawła II. Chyba przejdę na ty, bo tak będzie łatwiej. Właśnie odebrałeś mi obywatelstwo polskie” – rozpoczął swój wpis Lęcki dodając, że nie brał udziału w obchodach żadnej z rocznic katastrofy oraz nie odwiedzał grobów ofiar. „Co nie znaczy, że nie jest dla mnie ważna, bo tam zginęli nie tylko politycy, ale po prostu ludzie. Każdy, kto umiera, jest ważny” – dodał.

Nauczyciel z Sopotu przyznał także, że nie płakał po śmierci Jana Pawła II i zasugerował, że w przypadku ważniejsze niż same groby jest wyjaśnienie przyczyn wypadku samolotu z prezydentem na pokładzie. „Twój Prezes sam łaził po grobach swoich bliskich, gdy Polacy nie mogli, bo cmentarze były w większości zamknięte. Obecnie Twój Prezydent paradował bez żadnych obostrzeń w Bieszczadach, gdy policja strzelała gazem w protestujących w Warszawie. To jest ta ciągłość narodu polskiego? Nasza wspólna kwarantanna?” – dopytywał autor posta. „Nie zgadzam się na niszczenie stadniny w Janowie, sądów, Trójki, wszystkiego, czego Twoja mierna władza się dotknie. Ileż można spie**olić rzeczy w Polsce? Jak bardzo można być narodowo niekompetentnym?" – dodawał.

Wartości Lęckiego

Lęcki przywołał słowa premiera, który napisał, że bez gestów takich jak odwiedzanie grobów czy pomników ofiar „naród staje się tylko grupą osób posługujących się tym samym językiem, staje się narodem bez ciągłości, bez wspólnego przywiązania do tego, co ważne, wielkie i co niesie ponadczasowe wartości”. Nauczyciel postanowił zaprezentować szefowi rządu swoje wartości. Wymienił przy tym m.in. brak zgody na pedofilię w Kościele oraz związki tej instytucji z państwem, kompromitację ministra edukacji, który zdaniem Łęckiego jest „niekompetentnym idiotą” czy samobójstwa wśród młodych osób.

„Nie zgadzam się na homofobię. Nie wiem, czy wiesz, ale Polska jest homofobem Europy” – czytamy we wpisie nauczyciela z Sopotu. Lęcki podkreślił, ze poradzi sobie w Polsce "bez grobów i Jana Pawła II„. Dodał, że nie chce za to żyć w kraju „idiotów i miernot”, w którym występują nienawiść, przemoc, rozkradanie pieniędzy publicznych czy pedofilski Kościół. „Jako nauczyciel i jako obywatel wierzę, że Polska i Polacy nigdy nie dadzą się zredukować do takiego poziomu” – podsumował.

facebook

Co dokładnie napisał szef rządu?

„Cały świat walczy z niespotykanym zagrożeniem, jakie niesie koronawirus. Ludzie tracą pracę, zdrowie i życie, światowa gospodarka zwalnia w tempie, jakiego nikt od dziesięcioleci nie widział. Pomimo dramatu, z jakim świat musi się mierzyć, wciąż i wciąż pojawiają się tak zwane „tematy zastępcze”, przez które niekiedy umyka nam sedno” – napisał Mateusz Morawiecki. „A dla mnie sednem publicystycznej gorączki i manipulacji ostatnich godzin nie jest żaden utwór muzyczny. Sednem jest to, jak państwo polskie, jego przedstawiciele bez względu na barwy polityczne, wreszcie my wszyscy jako Wspólnota, odnosimy się do wydarzeń w życiu naszej zbiorowości przełomowych. I tak jak niepojęte byłoby, gdybyśmy jutro nie uczcili godnie 100. urodzin naszego Wielkiego Rodaka – Karola Wojtyły, Jana Pawła II – tak trudno mi pojąć kwestionowanie godnego uczczenia rocznicy Katastrofy Smoleńskiej. Zarówno ostatniej – już dziesiątej – jak i każdej innej” – dodał.

Premier stwierdził, że „odwiedzenie grobów i pomników Ofiar Katastrofy Smoleńskiej było, jest i będzie naszą powinnością”. „Nawet w czasie epidemii” – dodał. Morawiecki przekonywał, że „bez takich gestów państwo staje się grupą ludzi realizujących cele zredukowane wyłącznie do zapewnienia minimum egzystencji lub jakichś ekonomicznych interesów. A naród staje się tylko grupą osób posługujących się tym samym językiem. Staje się narodem bez ciągłości, bez wspólnego przywiązania do tego, co ważne, wielkie i co niesie ponadczasowe wartości”. „Nie chciałbym żyć w takiej Polsce. Jako Premier i jako obywatel wierzę, że Polska i Polacy nigdy nie dadzą się zredukować do takiego poziomu” – stwierdził szef rządu.

facebookCzytaj też:
Kidawa-Błońska zostanie prezydentem Warszawy? „Każdy scenariusz jest dopuszczalny”