Podatek handlowy przesunięty? Ministerstwo Finansów nie wyklucza

Podatek handlowy przesunięty? Ministerstwo Finansów nie wyklucza

Kasa fiskalna
Kasa fiskalnaŹródło:Shutterstock / Andrey Burstein
Ministerstwo Finansów nie wyklucza możliwości zmiany daty wejścia w życiu poboru podatku od sprzedaży detalicznej, gdyby okazało się, że kondycja firm - potencjalnych podatników - pogorszy się np. z powodu drugiej fali epidemii, poinformował wiceminister finansów Jan Sarnowski.

– Na razie pobór podatku handlowego jest zawieszony do 1 stycznia 2021 r. Ale wcale nie jest przesądzone, że ta data zostanie utrzymana. Gdyby się okazało, że kondycja firm - potencjalnych podatników - pogorszy się np. z powodu drugiej fali epidemii, to będziemy reagować w odpowiedni sposób – powiedział Sarnowski w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.

– Czekamy jeszcze na ostateczne rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wiedząc, że na początku czerwca w podobnej sprawie wyrok zapadł na korzyść rządu Węgier – dodał wiceminister.

Podatek dla branży handlowej wprowadzono w 2016 r. - nie był on jednak pobierany w związku z nakazem wydanym przez Komisję Europejską. W maju 2019 r. Sąd Unii Europejskiej (SUE) przyznał Polsce rację i orzekł, że podatek od sprzedaży detalicznej nie stanowi pomocy państwa. Sąd stwierdził nieważność decyzji KE i obciążył ją kosztami poniesionymi przez nasz kraj w związku z postępowaniem. Wyrok SUE jest jednak nieprawomocny. KE odwołała się od niego do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE).

Podatek od sprzedaży detalicznej będą płacić sprzedawcy, którzy osiągnęli w danym miesiącu przychód ze sprzedaży detalicznej ponad 17 mln zł. Sprzedaż przez internet nie będzie opodatkowana. Przewidziano dwie stawki podatku: 0,8 proc. od nadwyżki przychodu powyżej 17 mln zł do 170 mln zł miesięcznie oraz 1,4 proc. od nadwyżki przychodu ze sprzedaży ponad 170 mln zł miesięcznie.

Czytaj też:
Podatek handlowy. W Biedronce i Lidlu może być drożej