Last Christmas. 20 proc. sklepów zbankrutuje po Bożym Narodzeniu?

Last Christmas. 20 proc. sklepów zbankrutuje po Bożym Narodzeniu?

Galeria handlowa (zdj. ilustracyjne)
Galeria handlowa (zdj. ilustracyjne) Źródło: pixabay/jarmoluk
Zbliża się początek listopada, a wraz z nim wyczekiwany przez detalistów sezon świąteczny. To dla nich wielka szansa na odrobienie strat z I półrocza 2020. Jak pokazują badania PayPal, gwiazdka to być albo nie być dla 1 na 5 detalistów.

Firma PayPal to złote dziecko ery dotcomów, dzięki któremu ekscentryczny biznesmen – Elon Musk – stał się jednym z najbogatszych ludzi świata i urósł do rangi symbolu popkultury. Amerykański pośrednik finansowy zlecił realizację badań wśród przedstawicieli małych i średnich firm. Respondenci opowiadali o tym, jakie mają plany na najbliższy czas i jak chcą je zrealizować.

Biznesowy poker

Wnioski, jakie wyciągnęli Amerykanie z przeprowadzonej ankiety, można uznać za niepokojące. Wynika z niej, że sytuacja detalistów jest, oględnie mówiąc, niewesoła. Jeden na pięciu (20 proc.) sprzedawców detalicznych twierdzi, że jego przyszłość uzależniona jest od tego, jak dobrze poradzi sobie w okresie świątecznym i – szerzej – przedświątecznym.

Nic dziwnego. Zgodnie z nowymi badaniami Rakuten Advertising, w te Święta Bożego Narodzenia 73 proc. kupujących dokona zakupów głównie online, niezależnie od potencjalnego powrotu do lockdownu, a większość konsumentów nie planuje zmniejszenia swoich wydatków.

W takiej sytuacji retailerzy nie powinni siedzieć z założonymi rękoma, a ostro przygotowywać się do „żniw”. Jednak jak wynika z danych zebranych w sierpniu, nie widać wielkich ruchów w branży. PayPal podaje, że aż 57 proc. badanych nie rozpoczęło jeszcze żadnych czynności. Mimo wszystko, respondenci twierdzą, że mają plany dotyczące działań, jakie należy podjąć. Czemu więc czekają, czy jest coś, co ich powstrzymuje?

Mają nosa?

Jak wynika z raportu KPMG „COVID-19: The data deficit”, wielu sprzedawców (71 proc.) porzuciło analitykę i skupiło się na intuicji. To ryzykowna taktyka, która może odbić im się czkawką. Szczególnie w obliczu, problemów z jakimi może zetknąć się biznes po lockdownie.

Tym bardziej, że jak twierdzą analitycy firmy Deloitte, w sklepach zostawimy około 1-1,5 proc. pieniędzy więcej niż przed rokiem. Po drugie, klienci będą chcieli korzystać z modelu BOPS (Buy Online Pickup in Store), który polega na tym, że zamówienia złożone online można będzie odebrać samodzielnie w sklepie.

Gotowe na wszystko

Klienci, którzy zdecydują się samodzielnie odwiedzić sklep, będą szukać nie tylko prezentów i bogatej oferty, ale również komfortu i bezpieczeństwa. Jakie wobec tego kroki planuje podjąć biznes, by sprostać tym postcovidowym wymaganiom? Większość sprzedawców detalicznych (81 proc.) zapowiedziała, że już wdraża odpowiednie środki bezpieczeństwa, które będą chronić klientów. Prawie połowa ankietowanych (46 proc.) chce wprowadzić odbiór zamówionych towarów w sklepie. Mniej więcej taka sama część będzie wymagać od kupujących noszenia masek i przestrzegania nakazów zachowania dystansu społecznego.

Mix na kartę

Fizyczne metody zabezpieczeń to jedynie początek zmian, jakie przechodzą sklepy stacjonarne. Spory nacisk kładzie się na cyfryzację i nowoczesne technologie, wspierające handel. Jeden na trzech respondentów badania PayPal (34 proc.) deklaruje, że do końca roku ma zamiar skupić się na płatnościach bezgotówkowych i ich popularyzacji. Biznes spogląda jednak jeszcze dalej, słusznie szukając swojej szansy w połączeniu doświadczeń offline i online. 39 proc. ankietowanych planuje sprzedawać produkty na platformach handlowych, takich jak eBay czy Amazon, a 31 proc. chce spróbować social sellingu, czyli wykorzystać media społecznościowe.

Detaliści, którzy przetrwają kryzys COVID-19, to ci, którzy zachowują zimną krew i obecną sytuację postrzegają jako szansę. Niezależnie od tego, jaki scenariusz napotkają po drodze. Elastyczne kanały cyfrowe, optymalizacja łańcucha dostaw i możliwość budowania strategii na podstawie faktów, a nie przewidywań, to czynniki, które pomogą sprostać okołocovidowym wyzwaniom, jednocześnie zmieniając ich organizację na przyszłość.

Czytaj też:
Allegro wchodzi na giełdę. Zaoferuje akcje warte nawet 8 mld złotych