Chcesz żeby zamówienie doszło na Boże Narodzenie? Zamów już teraz

Chcesz żeby zamówienie doszło na Boże Narodzenie? Zamów już teraz

Przesyłki – zdjęcie ilustracyjne
Przesyłki – zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / DragonImages
Życzymy powodzenia w zamawianiu świątecznych prezentów na czas w tym roku. Będziecie go potrzebować. Chociaż kłopotów można uniknąć, zamawiając już teraz.

Gwałtowny wzrost zakupów online podczas pandemii oznacza, że firmy kurierskie z trudem nadążają za przesyłkami. Popyt na dostawy osiągnął poziom, którego nie spodziewał się nikt, jest największy od kilku lat. Teraz wszyscy w branży – nadawcy, odbiorcy i ci, którzy dostarczają przesyłki – są coraz bardziej zaniepokojeni jeszcze większym wzrostem liczby przesyłek w okresie świątecznym.

Pandemia spowodowała gigantyczne przyspieszenie

– Rozprzestrzenianie się COVID-19 w Stanach Zjednoczonych spowodowało taki wzrost handlu elektronicznego od marca, że wolumeny wysyłek osiągały szczyt świąteczny lub poziom w cyberponiedziałku niemal każdego dnia – powiedział Brie Carere, dyrektor ds. marketingu FedExu. – Teraz zbliżamy się do szczytu w szczycie. Spodziewamy się, że w niektóre dni w tym sezonie będziemy mieli ograniczone możliwości.

UPS i US Postal Service nalegają, aby współpracować z klientami w celu obsługi napływu paczek, w tym w zwiększeniu liczby pracowników tymczasowych i zwiększeniu dostaw w soboty i niedziele. Jednak eksperci, którzy śledzą zdolności przewozowe, twierdzą, że spedytorzy – ci, którzy wysyłają paczki – nadal natrafią na wąskie gardła.

– Nie ma możliwości, by kurierzy byli odpowiednio przygotowani, aby to obsłużyć – mówi Hannah Testani, dyrektor operacyjny Intelligent Audit, firmy zajmującej się audytem i analizą frachtu. Powiedziała, że ludzie kupujący prezenty online będą zamawiać je już 1 grudnia, aby mieć pewność, że ich paczki dotrą do Bożego Narodzenia. Inni eksperci nie posunęli się do takiej skrajności, mówiąc, że nie będzie konieczne zamawianie z tak dużym wyprzedzeniem. Ale mówią, że opóźnienia będą normą w okolicach Bożego Narodzenia.

Kiedy zamawiać prezenty na Święta?

– Powiedziałbym, że 18 grudnia, piątek przed Bożym Narodzeniem, powinien być w większości przypadków bezpieczny – twierdzi Satish Jindel z ShipMatrix, dostawcy oprogramowania współpracującego z nadawcami paczek. – Wszystko przesunęło się o co najmniej dwa lub trzy dni w porównaniu z zeszłym rokiem. Jindel powiedział, że zwiększenie przepustowości nie jest czymś, co można zrobić z dnia na dzień. – Budowa centrum zajmuje rok – dodał.

Dostawcy twierdzą, że zwiększają przepustowość tak szybko, jak to możliwe. Firma UPS zatrudniła 39 tys. nowych stałych pracowników w drugim kwartale 2020 roku, z których wszyscy pracują w jej sortowniach lub jako kierowcy. Zatrudni również ponad 100 tys. dodatkowych pracowników sezonowych w okresie szczytu świątecznego. FedEx dodaje do tego 70 tys. osób.

Niepewność co do przesyłek sprawia jednak, że tak trudno jest zaplanować tegoroczne Święta. Popyt może wzrosnąć jeszcze bardziej, jeśli druga fala pandemii zmusi tradycyjne sklepy stacjonarne do ponownego zamknięcia. Jeden z ekspertów ds. logistyki, który współpracuje z nadawcami, mówi, że jego klientom powiedziano o ograniczeniach liczby paczek, które przyjmować będą dostawcy.

– Wszyscy nasi klienci bez wyjątku starają się upewnić, czy mamy odpowiednią przepustowość, ponieważ spodziewają się dużej liczby przesyłek –powiedział anonimowo jeden z pracowników dużej firmy kurierskiej. – Z kolei ludzie boją się zostać po niewłaściwej stronie, wybierając UPS, FedEx albo inną firmę.

Droższe przesyłki na Boże Narodzenie?

Jednym ze sposobów, w jaki firmy kurierskie mają nadzieję poradzić sobie z natłokiem zleceń, jest zachęcanie sprzedawców detalicznych do wysyłania większej liczby paczek na początku sezonu świątecznego i pobierania wyższych opłat, im bliżej im bliżej Świąt Bożego Narodzenia.

UPS, FedEx i USPS odnotowały wzrost cen w okresie świątecznym. W ostatnich latach były to skromne opłaty za przesyłkę, które sprzedawcy detaliczni płacili sami, zamiast obciążać nimi klientów. Ale te dopłaty mogą wzrosnąć nawet do 5 dolarów za przesyłkę w tym roku, zmuszając niektórych sprzedawców detalicznych do przeniesienia kosztów na konsumentów.

Amazon da radę? NIkt nie da rady, jeśli ludzie nie zaczną wcześniej

Amazon, wiodący sprzedawca internetowy, ma tę przewagę, że ma własnych kierowców. „Jesteśmy przekonani, że będziemy w stanie obsłużyć klientów w tym okresie świątecznym” – napisała firma w oświadczeniu. „Wydaliśmy w tym roku miliardy, dodając nowe rozwiązania i możliwości transportowe. Powiększamy centra logistyczne bliżej klientów, co jest możliwe dzięki wyrafinowanej i zintegrowanej sieci, którą budujemy od ponad 20 lat”.

Tymczasem Satish Jindel nie ma wątpliwości: – Nastąpi kryzys, jeśli ludzie zignorują prośby o wcześniejsze zamówienia –  powiedział.

Czytaj też:
Amazon daje pracę w Polsce. 2 tys. dodatkowych stanowisk do końca roku

Źródło: CNN