Impreza przy lampce ulubionego wina, ale bez alkoholu? To już możliwe

Impreza przy lampce ulubionego wina, ale bez alkoholu? To już możliwe

Bezalkoholowe wino, zdjęcie ilustracyjne
Bezalkoholowe wino, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / HappyRichStudio
Już nie tylko fani piwa i koktajli mogą się cieszyć bezalkoholowymi odpowiednikami swoich ulubionych drinków. Dołączyli do nich smakosze wina.

Rynek alkoholowy w Polsce bardzo dynamicznie się zmienia. Od lat rośnie liczba fanów bezalkoholowych alternatyw. Widać to szczególnie wśród fanów piwa i koktajli, ale coś dla siebie znajdą także fani win.

Jak popularne są wina bezalkoholowe w Polsce? Tego nie wiadomo. Zgodnie z prawem taka kategoria nie została jeszcze wyodrębniona, co stwarza ogromne trudności w zbadaniu skali popularności tego typu napojów. Na razie znajdują się one w szerokiej kategorii „produkty bezalkoholowe”. Można jednak starać się zbadać potencjał rynku poprzez porównanie. A to jest już możliwe, gdyż dość szczegółowo zbadany jest rynek piw z zerową zawartością alkoholu.

Piwa bezalkoholowe są obecne na polskim rynku już od lat, a ich oferta przestała być już dawno ograniczona do kilku odpowiedników najbardziej popularnych marek. Jak wynika z badań Nielsena, jest to obecnie najbardziej dynamicznie rozwijający się segment rynku w Polsce. Stanowi już blisko 6 proc. Całego rynku piwa w naszym kraju, a przychody ze sprzedaży przekroczyły w 2020 roku aż miliard złotych.

Wnioski można też próbować wyciągać ze statystyk, które obrazują import wina i jego spożycie w Polsce. Łatwo sobie bowiem wyobrazić, że to właśnie fani wina zawierającego alkohol, są najbardziej skłonni do spróbowania jego bezalkoholowych odpowiedników. Dla rynku jest to prawdopodobnie główny targety, do którego kieruje swoje produkty. W 2019 roku wartość importu wina do Polski wyniosła 959 milionów złotych, a w 2020 r., przekroczyła już miliard złotych. Kończący się 2021 rok, zamknie się prawdopodobnie z kolejnym rekordem.

Jak wynika ze danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętny Polak wypił w 2019 roku 6,2 litra win i miodów pitnych. Ponad 60 proc. z tej grupy stanowiły prawdopodobnie wina gronowe (GUS nie wyróżnia tej grupy).

Wino nie musi mieć alkoholu

Podobnie, jak w przypadku piwa, producenci wina udowadniają, że produkt, który nie zawiera alkoholu, może być równie smaczny i bogaty w smak. Nawet najbardziej ortodoksyjni piwosze mogą obecnie znaleźć na rynku bezalkoholowy napój, który przypadnie im do gustu. Podobna przyszłość może czekać najbardziej zagorzałych fanów wina.

Niezwykle ciekawy jest sam proces powstawania wina bezalkoholowego. Do pewnego momentu jest on bowiem identyczny z tym, który przebiega w produkcji znanych nam odpowiedników z zawartością alkoholu. Właściwie, jest to dokładnie ten sam proces. Aby stworzyć wino bezalkoholowe, musi najpierw powstać jego alkoholowy prekursor. Dopiero później producenci przeprowadzają specjalny proces, który ma na celu pozbycie się alkoholu etylowego.

Są to więc dokładnie te same produkty, które smakosze wina bardzo sobie cenią. Jeśli ktoś ma ochotę na Cabernet Sauvignon, czy Sauvignon Blanc, ale np. musi niebawem prowadzić samochód, to od niedawna nie musi sobie odmówić lampki. Może bowiem sięgnąć po ulubiony szczep, ale bez zawartości alkoholu.

Każdy, kto był na diecie, zna dwóch największych przeciwników zrzucania wagi. To słodycze i alkohol. Na co dzień, część z osób nie ma większego problemu z odstawieniem obu tych grup produktów, gorzej jest w sytuacjach towarzyskich. Urodziny, wesele, czy Sylwester. Trudno wyobrazić sobie ich świętowanie bez zjedzenia kawałka tortu, czy wypicia kilku kieliszków alkoholu.

Na szczęście i w przypadku słodyczy i alkoholu są już alternatywy, które pozwalają na to, aby nie czuć się wykluczonych z sytuacji towarzyskich. Wino bezalkoholowe będzie dobrym wyjście szczególnie przez zbliżającymi się imprezami, na których będziemy żegnać stary i witać nowy rok.

Czytaj też:
Wyższa akcyza na alkohol i papierosy od 2022 roku. Prezydent podpisał nowelizację

Źródło: WPROST.pl