Prezenty z Allegro nie dotrą na święta. Sprzedawcy wyliczają straty i pytają, czy Allegro jest bez winy

Prezenty z Allegro nie dotrą na święta. Sprzedawcy wyliczają straty i pytają, czy Allegro jest bez winy

Allegro
AllegroŹródło:Shutterstock / Casimiro PT
Choć największy partner logistyczny Allegro, czyli InPost, obiecał, że dostarczy wszystkie zamówienia złożone do 22 grudnia, to Allegro rozłożyło ręce i przyznało, że nie gwarantuje terminowych dostaw. Sprzedawcy wyliczają, ile zamówień stracili przez tę decyzję.

„Przewidujemy, że część kupujących nie dostanie swoich zamówień przed świętami. Dlatego, aby uniknąć rozczarowania klientów, w ofertach wyświetlamy 27 grudnia jako najbliższy przewidywany termin dostawy” – napisało Allegro w komunikacie, który pojawił się na stronie internetowej we wtorek.

Bardzo zdenerwowało to klientów i sprzedawców, bo jeszcze w zeszłym tygodniu InPost obiecał, że wszystkie przesyłki nadane do środy 22 grudnia zostaną dostarczone przed 24 grudnia.

Platforma zakupowa wycofała się z taj obietnicy, co uzasadniła dużą liczbą zamówień oraz trudnymi warunkami pogodowymi.Allegro poinformowało też, że przy obliczaniu przewidywanego czasu dostawy nie będzie uwzględniać 22 i 23 grudnia. Dni 24, 25 oraz 26 grudnia będzie natomiast traktować jako świąteczne. 27 grudnia to najbliższy przewidywany termin dostawy.

Zawinił sklep Allegro?

Komunikat spowodował, że potencjalni kupujący zrezygnowali z chęci złożenia zamówienia i poszli szukać prezentów gdzie indziej. Sprzedawcy nie kryją poirytowania i niektórzy piszą wprost, że choć sami mają doskonałe standardy obsługi klientów, to „oberwali” przez to, że oficjalny sklep Allegro nie radził sobie z szybką obsługą zamówień. W jego problemach upatrują powodów decyzji o wydłużeniu czasu dostaw.

Jeden z komentujących na oficjalnym profilu Allegro na Facebooku zauważył, że oficjalny Sklep Allegro stracił tytuł Super Sprzedawcy – to oznaczenie przyznawane najsprawniej działającym sprzedawcom, którzy mogą pochwalić się dużą liczbą zadowolonych klientów.

„Przynajmniej masz dowód, że wszyscy na Allegro są równi. Jeśli dane konto nie spełnia określonych kryteriów po prostu z niego nie wypada” – padła odpowiedź ze strony Allegro. Sprowokowało to długą dyskusję, której jednym z wątków było to, czy Allegro, nie będąc w stanie na czas dostarczyć zamówień ze swojego sklepu, odgórnie zarządziło, że w takiej sytuacji żaden sprzedawca nie może zagwarantować dostawy przed Wigilią. „Nie chcemy wyświetlać kupującym informacji o dostawie przed świętami, wiedząc, że część zamówień do nich nie dotrze – ze względu na bardzo dużą liczbę zamówień, większe obłożenia u przewoźników i trudniejszą sytuację pogodową w części kraju”- napisał pracownik platformy.

Fragment dyskusji na profilu Allegro

Sprzedawcy piszą o anulowanych zamówieniach

Nie przekonało to części komentujących. W rozmowie brali też udział sprzedawcy, którzy prosili Allegro o usunięcie adnotacji o niemożności realizacji dostawy przed 24 grudnia, gdyż to zadziałało na klientów jak wiadro zimnej wody i spowodowało całkowite (jeśli wierzyć relacjom komentujących sprzedawców) wyhamowanie zamówień.

Allegro nie pozostawiło jednak złudzeń. „od dziś [w środę – przyp. red.] w żadnej ofercie nie wyświetlimy oznaczenia o dostawie przed świętami. Nie możemy dawać klientom obietnicy dostawy przed świętami, która może się nie ziścić. Nie chcemy po prostu rozczarować naszych klientów i składać obietnic bez pokrycia zwłaszcza, że chodzi o święta. Zdajemy sobie sprawę z tego, że większość zamówień to prezenty” – napisał pracownik prowadzący rozmowę w imieniu swojej firmy.

Czytaj też:
Ministerstwo Sprawiedliwości podcina skrzydła Allegro. Resort odbiera broń do walki z Amazonem i AliExpress

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl