Wyciekło pismo z zaleceniami dla prokuratur. Mają ostrzej karać przedsiębiorców otwierających biznesy

Wyciekło pismo z zaleceniami dla prokuratur. Mają ostrzej karać przedsiębiorców otwierających biznesy

5 lutego policja pod klubem i dyskoteka Face 2 Face w Rybniku
5 lutego policja pod klubem i dyskoteka Face 2 Face w RybnikuŹródło:Newspix.pl / Jakub Morkowski / EDYTOR.net
Onet dotarł do pisma zastępcy Prokuratora Krajowego, w którym poleca on prokuratorom regionalnym, by ostrzej traktowali przedsiębiorców, którzy łamią przepisy i otwierają swoje biznesy. „Każdy z przedsiębiorców ma stać się celem prokuratur” - czytamy.

Dziennikarka Onetu Magdalena Gałczyńska dotarła do pisma Krzysztofa Sieraka, zastępcy , w którym wskazano wytyczne dla prokuratur w trakcie pandemii. Dokument datowany jest na 4 lutego 2021 roku i rozesłano je do prokuratorów regionalnych, którzy zawiadują prokuraturami okręgowymi i rejonowymi.

Jak czytamy, Sierak w liście zaczyna od tego, by „zganić podwładnych”, ponieważ poucza ich, że prokuratorzy zbyt często umarzali różne dochodzenia dotyczące otwierania biznesów czy manifestacji. „Biorąc pod uwagę społeczną szkodliwość zachowań opartych na łamaniu ograniczeń i zakazów (...) praktykę tę należy uznać za nieprawidłową” – pada w piśmie.

Zastępca Prokuratora Krajowego wydaje polecenie: śledczy mają nie odpuszczać

W dalszej części pisma prokurator Krzysztof Sierak podkreśla, że otwieranie biznesów może prowadzić do „zniweczenia wysiłków państwa” w walce z pandemią koronawirusa. Dlatego też zalecił, by śledczy ostrzej traktowali takie przypadki. Onet wylicza takie rekomendacje:

  • Prokuratorzy mają jak najszybciej przystępować do „właściwej formy postępowania” i ograniczać czynności sprawdzające;
  • Angażować Państwową Inspekcję Pracy i sanepid;
  • W stosunku do podejrzanych, a następnie oskarżonych, sprawdzać, czy można zastosować środki opisane w art. 276. Kodeksu postępowania karnego i art. 39. pkt. 2 Kodeksu karnego.

Art. 276. KPK traktuje o możliwym zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci „zawieszenia oskarżonego w czynnościach służbowych lub w wykonywaniu zawodu albo nakazać powstrzymanie się od określonej działalności, lub od prowadzenia określonego rodzaju pojazdów, lub zakazać ubiegania się o zamówienia publiczne na czas trwania postępowania”. Z kolei art. 39. KK mówi o tym, by karać czasowo „zakazem zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej”.

Prokuratura zaleca śledczym – wylicza Onet – by sięgali po art. 165 Kodeksu karnego w przypadkach łamania obostrzeń, który brzmi (fragment):

Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach:
1) powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej,
(...),
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Gałczyńska z Onetu kwituje tę sytuację krótko: „Te zalecenia oznaczają jedno – każdy z przedsiębiorców, który będzie próbował prowadzić swój biznes mimo rządowych zakazów, ma stać się celem prokuratury”.