Pieniądze z tarczy antykryzysowej skończyły się w minutę. Prokuratura wszczyna śledztwo

Pieniądze z tarczy antykryzysowej skończyły się w minutę. Prokuratura wszczyna śledztwo

Prokuratura apelacyjna i okręgowa w Poznaniu
Prokuratura apelacyjna i okręgowa w Poznaniu Źródło:Wikimedia Commons / Henryk Borawski
Poznańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie środków, które miały trafić do wielkopolskich przedsiębiorców w ramach tarczy antykryzysowej. Pieniądze skończyły się w minutę.

Wielkopolscy przedsiębiorcy alarmowali o potencjalnych nieprawidłowościach w dysponowaniu środkami z tarczy antykryzysowej. Ja twierdzą, nabór wniosków o wsparcie rozpoczął się o godzinie 9, a już o 9.01 dostawiali informacje, że pula środków przeznaczonych na ten cel została wyczerpana. Zawiadomienie w tej sprawie wysłał do prokuratury także wojewoda wielkopolski. Jednocześnie urząd zapowiedział, że rozpocznie postępowanie kontrolne, którego zadaniem będzie sprawdzenie przebiegu przyjmowania wniosków.

– Ze względu na dobro śledztwa na razie nie będziemy mówić o szczegółach. Mogę tylko powiedzieć, że czynności już się zaczęły – powiedział portalowi money.pl Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej prokuratury.

Pieniądze pochodziły ze środków unijnych, a organem odpowiedzialnym za ich rozdysponowanie była Wielkopolska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości.

Komisja Europejska wie o sprawie

Na pytanie portalu money.pl odpowiedziała także rzeczniczka Komisji Europejskiej. Wskazała ona, że KE wie o sprawie i razem z władzami lokalnymi bada jej przyczyny.

Czytaj też:
Ponad 130 mld złotych z tarcz antykryzysowych. MR podało dane dot. pomocy przedsiębiorcom