Robotyzacja – nowe argumenty za

Robotyzacja – nowe argumenty za

Taśma produkcyjna w fabryce samochodów
Taśma produkcyjna w fabryce samochodów Źródło: Shutterstock / Jenson
Robotyzacja to, najprościej rzecz ujmując, zastępowanie czynności wykonywanych przez człowieka działaniami robotów. Najczęściej kojarzymy to określenie ze środowiskiem przemysłowym i procesami produkcyjnymi (szczególnie widoczna jest w fabrykach z branży motoryzacyjnych). Obecnie jednak coraz częściej dotyczy także procesów biurowych, takich jak np. księgowanie faktur czy generowanie zamówień.

Robotyzacja ma zastosowanie szczególnie tam, gdzie czynności są niezbyt skomplikowane, powtarzalne i/lub zachodzą w warunkach szkodliwych czy uciążliwych dla pracowników.

Niski wskaźnik robotyzacji

W dobie wolnego rynku przedsiębiorstwa, chcąc być konkurencyjnymi, muszą dbać o ciągłe doskonalenie sposobu swojego funkcjonowania i ograniczanie jego kosztów. Do tej pory najczęstszymi argumentami za wprowadzaniem rozwiązań robotyzacyjnych było zwiększanie wydajności i tempa produkcji oraz przeprowadzania operacji biznesowych. Na to nakładał się dodatkowo niedobór pracowników oraz ich niechęć do wykonywania niezbyt „wdzięcznych” czy mało rozwijających czynności i zadań.

Mimo wyraźnych korzyści z robotyzacji Polska nie należy do jej liderów. Z ostatniego raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki wynika, że średni wskaźnik gęstości robotów w przeliczeniu na 10 tys. osób zatrudnionych przy produkcji przemysłowej dla całej Europy to 114, a w Polsce tylko 42.

Z badania ankietowego przeprowadzonego w latach 2018-2019 przez Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych wynika, że ponad połowa naszych przedsiębiorców nawet nie myśli o robotyzacji produkcji, 26 proc. uważa, że nie ma takiej potrzeby, 15 proc. zaczyna się powoli nad tym zastanawiać, a 7 proc. twierdzi, iż roboty są zbyt drogie.

Korzyści w dobie pandemii

Jak obecna sytuacja związana z pandemią koronawirusa i towarzyszącymi jej ograniczeniami wpłynie na stosunek i podejście do robotyzacji? Wiele firm przechodzi obecnie rewolucję w sposobie funkcjonowania. W branżach nieprodukcyjnych obserwujemy intensywną transformację cyfrową, która ma za zadanie, z jednej strony, zapewnić ciągłość operacyjną procesów biznesowych, z drugiej zaś ‒ pomóc w obniżaniu kosztów w obliczu nadciągającego kryzysu gospodarczego.

Do tego celu świetnie nadaje się robotyzacja procesów biznesowych (RPA – Robotic Process Automation). Dodatkowo RPA w dużej mierze usprawnia pracę zdalną, która stała się w ostatnim czasie bardzo rozpowszechniona (z badania Konfederacji Lewiatan wynika, że w związku z pandemią niemal 90 proc. firm w Polsce stosuje home office). Dzięki zautomatyzowaniu procesów, w których na przykład robot loguje się do różnych sytemów firmowych (CRM, ERP, system księgowy itp.), możemy uniknąć problemów zapomnianego lub nie w porę zmienionego hasła.

W firmach produkcyjnych zastosowanie robotów w większym stopniu uniezależnia ciągłość działalności wytwórczej od fizycznej obecności pracowników, która może być problematyczna w czasach powszechnej kwarantanny. Pozwala także na łatwiejsze wprowadzenie w życie zasad dystansowania społecznego, które w halach produkcyjnych opierają się na zachowaniu odpowiedniej odległości pomiędzy stanowiskami pracy.

Nowe okoliczności funkcjonowania wielu firm, które są wynikiem rozprzestrzeniania się wirusa SARS-Cov-2 pozwoliły dostrzec do tej pory nie brane pod uwagę argumenty za wdrażaniem rozwiązań robotyzacyjnych. I wydaje się, że tego trendu nic już nie będzie w stanie zatrzymać.

Autor: Aleksandra Zaporska-Stój, Recruitment Team Leader, BIGRAM

Źródło: Bigram