Artykuł sponsorowany

Dubaj magiczny

Dodano: 
Dubaj
Dubaj Źródło:Pexels / Nextvoyage
Miasto, którego kilkadziesiąt lat temu praktycznie jeszcze nie było. Miasto, które wyłoniło się z piasku niczym piękna fatamorgana. Jest trochę jak sen. Sen, który staje się rzeczywistością. Jego najważniejsze zadanie? Zachwycać i olśniewać turystów. Wypełnia je doskonale.

Do niedawna podróż do Dubaju wiązała się z pewnymi niewygodami m.in. koniecznością odbycia przynajmniej jednego międzylądowania. To zmieni się już 26 września. Dzięki uruchomieniu przez PLL LOT bezpośrednich lotów do Dubaju (trzy dni w tygodniu) jedyne 6 godzin wystarczy, by znaleźć się w raju.

Tylko czy jesień to dobry moment na taką wyprawę? Doskonały. Tym bardziej że już wkrótce otwarcie Expo 2020, Wystawy Światowej którą miasto na pustyni ma zamiar, kolejny zresztą raz, zadziwić świat.

Cud na piasku

Otwarcie Expo Dubai 2020 zaplanowano na 1 października 2021 r. To drugi termin. Wystawa miała się odbyć już rok temu, ale jej organizacja została opóźniona z powodu pandemii. Warto było czekać? Z pewnością. W wydarzeniu odbywającym się pod hasłem „Łącząc umysły, tworzymy przyszłość” udział zapowiedziało ponad 200 państw i organizacji z całego świata. Wirtualna rzeczywistość w zupełnie nowej odsłonie, latające pojazdy, najnowocześniejsze zdobycze techniki (część z nich ma zostać pokazana w Dubaju po raz pierwszy). To tylko niektóre z atrakcji. Expo 2020 to także rozbudowany projekt artystyczny. Parady, festiwale uliczne, bardzo wiele, wszelkiej maści, przedstawień i koncertów. Utwory Ludwiga van Beethovena w wykonaniu robo-band czyli orkiestry złożonej z robotów? To trzeba zobaczyć!

Co ważne, nie musimy się śpieszyć. Wystawa będzie dostępna do 31 marca 2022 roku. Oczywiście kto pierwszy, ten lepszy, tym bardziej że jesienna wizyta w ZEA to także szansa by wziąć udział np. w Indyjskim Festiwalu Świateł Diwali (29 października – 13 listopada). Atrakcje? Pokazy fajerwerków, pokazy taneczne, nieustająca feta na ulicach miasta. A także coś dla miłośników zakupów, czyli specjalne promocje w słynnych dubajskich centrach handlowych. Wszystko z okazji święta Diwali.

Jedyny problem: co wybrać

Kiedy mówisz „Dubaj”, myślisz: sztuczne usypane w kształcie palm wyspy, fenomenalne, gigantycznych rozmiarów morskie akwaria, zachwycające plaże, luksusowe hotele i oczywiście Burj Khalifa, najwyższy budynek świata ze sławnym tarasem widokowym. Ale Dubaj to znacznie więcej. Przygoda, kultura, zakupy – tu nie sposób się nudzić. A do tego wszystko jest „naj”. Hotele lubią olśniewać przepychem. Spa i Wellness? Na najwyższym poziomie. Kuchnia? Dubaj to raj dla smakoszy. Znajdą tu wszystko, od wielkich restauracji oferujący widoki równie piękne co kompozycje na talerzu, po niewielkie uliczne lokale w których znajdziemy nie tylko doskonałą kuchnię (z całego świata), ale i bardzo ciepłe, niemal rodzinne przyjęcie.

Położony na palmowej wyspie Dżamira w Dubaju pięciogwiazdkowy hotel Atlantis The Palm

Plaże (a na nich tętniące, także nocnym życiem, restauracje i kluby)? Pola golfowe? Szukasz tych idealnych? Już nie musisz. Podobnie, jeśli tym, co lubisz, jest mały lub niekoniecznie mały zastrzyk adrenaliny. Chwila swobodnego spadania podczas skoku ze spadochronem, narty wodne czy super szybkie motorówki. Są też loty widokowe nad miastem i wycieczki hydroplanem, a jachty tylko czekają, by zabrać gości na całodzienną wycieczkę (koniecznie z wyśmienitym lunchem na pokładzie). Trudno znaleźć inne miejsce, w którym wszystko, o czym pomyślisz, będzie na wyciągnięcie ręki.

Wielka kumulacja atrakcji

Dość słońca i plaży? Bardzo dobrze. Jeszcze więcej atrakcji dostarcza samo miasto. Teatry, zachwycająca opera (perła architektury), goszcząca najznakomitsze gwiazdy z całego świata (już w październiku odwiedzi ją zespół Opery Kameralnej w St. Petersburgu i Rigoletto planujący straszną zemstę w takt Si, vendetta).

Są też wspaniałe muzea. Pełne lokalnych tradycji i zabytków, jak położone w historycznej dzielnicy Shindagha Muzeum Saruq Al-Hadid, a czasem zaskakujące i niekonwencjonalne jak Muzeum Iluzji, gdzie prawa fizyki wydają się nie obowiązywać czy Muzeum Selfie, gdzie zrobisz selfie idealne.

A kwestie prozaiczne, jak środki transportu? Tu nawet metro zaskakuje. Dostaniesz się dzięki niemu w dowolną cześć miasta, ale nie tylko… Zajmij miejsce w pierwszym wagonie (uwaga, często to wagon tylko dla kobiet), a zobaczysz coś ciekawego. Czyli? Dubajskie metro nie ma motorniczego, sterowane jest automatycznie, więc przez oszklony przód pojazdu doskonale widać całą, wijąca się długimi tunelami trasę.

Inna perspektywa

Oczywiście wycieczki po mieście możesz odbyć także łodzią (z tej perspektywy miasto odkrywa zupełnie nowe oblicze). Koniecznie, choć raz, wybierz tradycyjną łódź dhow lub abrę, nazywaną także „wodną taksówką”. Koszt biletu na tę ostatnią to zaledwie 1 AED, czyli około złotówki. Abra mieści około 20 pasażerów. Nie lubisz tłoku? Możesz wynająć własną łódź i udać się na wyprawę w obszary znacznie dalsze niż te, do których docierają regularne połączenia (chociaż akurat na słynny Złoty Suk w dzielnicy Deira, gdzie zaopatrzysz się np. w tradycyjne wyroby jubilerskie, abrą dotrzesz bez problemu).

Tradycyjne bazary, lokalne pamiątki, no i oczywiście słynne centra handlowe (ceny nie wszędzie porażają, więcej, zdarzają się prawdziwe okazje). Dubaj z pewnością musisz odwiedzić więcej niż raz. Tym bardziej że to także doskonały punkt wypadowy do innych emiratów ZEA. Niedaleko znajduje się chociażby Sharjah, emirat, w którym warto odwiedzić przede wszystkim jego stolicę nazywaną arabską Wenecją. Atrakcje? Muzea (szczególnie Muzeum Morskie), Souq al Arsah (targowisko z tysiącem pamiątek), ale przede wszystkim Noor Island, ogród XXI wieku, miejsce, w którym przyroda łączy siły z nowoczesną techniką, by przynieść nam spokój i ukojenie. Na wyspie znajduje się też mała kawiarnia i pawilon pełen motyli. Odwiedziny u nich ucieszą nie tylko dzieci. A skoro o nich mowa…

Dziecięce eldorado

Dubaj to raj dla najmłodszych. Specjalnie z myślą o nich powstało tu gros atrakcji. Po pierwsze, kompleks Dubai Parks and Resorts z wielkim wyborem parków tematycznych. Znajdziesz tu m.in. Motiongate Dubai (fenomenalne zjeżdżalnie, atrakcje oparte na najpopularniejszych filmach dla dzieci, prawdziwa wioska Smurfów, a także możliwość spływu pontonem po „dzikiej rzece”), Bollywood Parks i oczywiście LEGOLAND (kolejki górskie i wszelkie możliwe atrakcje w krainie z legendarnych klocków, plus gry, zabawy, warsztaty, zwiedzanie fabryki LEGO i prawdziwa gratka – podróż… łodzią podwodną).

Zmęczeni całym dniem zabawy? Możecie zatrzymać się w hotelu Lapita, luksusowym (jak większość atrakcji w Dubaju) kurorcie w stylu polinezyjskim położonym w samym sercu kompleksu. A jeśli planujecie wyjazd do Dubaju np. za kilka miesięcy, to nawet w Legoland Hotel (pokoje tematyczne m.in. Piraci, Przygody czy Ninja), którego otwarcie opóźniła nieco pandemia.

Jest też IMG Worlds of Adventure (królestwo kolejek górskich, w którym towarzystwa dotrzymają nam m.in. postaci z komiksów Marvela), Kite Beach (piękna plaża ze skateparkiem, trampolinami i placami zabaw) czy KidZania na terenie Dubai Mall – całe mini miasto zbudowane specjalnie dla najmłodszych, gdzie mogą wcielić się np. w rolę strażaka i ugasić bardzo realistycznie wyglądający, choć nieprawdziwy, pożar. Oczywiście w Dubai Mall należy odwiedzić też podwodne zoo i imponujące morskie akwarium, w którego tunelach można podziwiać przepływające tuż obok i nad naszymi głowami najprawdziwsze rekiny. Wolisz delfiny? Wspaniale. Możesz popływać z nimi w Dolphin Bay.

Wiele nowości

Co ważne, Dubaj wciąż się rozwija i często zaskakuje także tych, którzy myśleli, że widzieli tu już niemal wszystko, bo atrakcje są wprost niezliczone i wciąż przybywa nowych. Jedna z najbardziej oczekiwanych to Muzeum Przyszłości. Nowatorska i oszałamiająca rozmachem inwestycja, która, jak donoszą dobrze poinformowani, jest prawdziwym oczkiem w głowie emira Dubaju, szejka Mohammeda Bin Rashida Al Maktouma. Muzeum ma być miejscem, w którym zwiedzający zobaczą świat przyszłości. Dosłownie. To tu zostaną zgromadzone najważniejsze innowacje, prototypy, pomysły i wynalazki. Wszystko udostępnione w formie interaktywnych wystaw, których formuła, jak zapowiadają twórcy Muzeum, ma być czymś, czego świat do tej pory nie widział.

Na Muzeum trzeba jeszcze poczekać, prace wciąż trwają, ale już wkrótce ruszyć ma np. Oko Dubaju – największy na świecie (250 metrów) diabelski młyn, a zarazem wyjątkowy punkt widokowy. Kiedy? Lada dzień. Otwarcie planowano już w zeszłym roku, z okazji Expo 2020. Dziś mowa jest o wielkim otwarciu w ostatnim kwartale 2021 roku. Oko Dubaju znajduje się na Wyspie Bluewaters (widok na całe miasto z kompleksem Jumeirah w roli głównej). Nowością, udostępnioną odwiedzającym zaledwie kilka miesięcy temu jest Deep Dive Dubai, fenomenalnie głęboki, bo aż 60 metrowy, basen do nurkowania. Co tam basen, jest tu całe, gotowe do zwiedzania, zatopione miasto (opuszczone ulice, garaże i apartamenty, w których… cisza, to niespodzianka), które mogą odkrywać nawet początkujący nurkowie.

Wielka kumulacja

Dubaj – świetne miejsce do wypoczynku i wprost idealne do zrobienia budzących zazdrość zdjęć z wakacji. Jego fenomen polega na tym, że wszystko, czego gdzie indziej musielibyśmy szukać podczas kilku wyjazdów (zabytki, piękne plaże, atrakcje), tu znajdziemy skumulowane w jednym miejscu. A poza stworzonymi przez człowieka atrakcjami są tu także te autorstwa matki natury. Oszałamiające widoki, dzika przyroda i pustkowia (dla tych którzy oczekują chwili samotności). Pustynne safari (najlepiej dwudniowe, połączone z kolacją na wydmach i nocą spędzoną w tradycyjnym namiocie lub pod gwiazdami), przejażdżki samochodem terenowym, udział w tradycyjnym polowaniu z sokołem czy możliwość obejrzenia prawdziwych wyścigów wielbłądów. Nieważne, czy już tej jesieni, czy może za rok. Warto kupić bilet, by móc, choć raz, zobaczyć to wszystko na własne oczy. Niezapomniane wspomnienia, gwarantowane.

Pustynne safari

PS. Przed podróżą warto sprawdzić aktualnie obowiązujące obostrzenia związane w pandemią Covid-19. Pomoże nam Sherpa, narzędzie internetowe z aktualizowaną co godzinę bazą z informacjami o aktualnie obowiązujących w każdym kraju restrykcjach. Korzystają z niego m.in. przewoźnicy lotniczy. Ostatnio także PLL LOT. Klikasz, sprawdzasz, kupujesz bilet. Zostaje tylko pakowanie. W przypadku wypadu do Dubaju nieco uproszczone (szkoda miejsca w walizce, gdy fenomenalne zakupy możesz zrobić na miejscu).