Poseł Wagner zapewnia, że "powtórki z Manickiego", czyli blokowania ustawy wszelkimi metodami nie będzie. Wskazuje jednak na inny sposób walki SLD z reformą podatkową - strajk włoski
Posłowie nie lubią rozpoczynać poważnych prac w piątek - między innymi tak poseł SLD Marek Wagner tłumaczył wniosek sojuszu o przełożenie posiedzenia Komisji Finansów Publicznych. Posłowie mieli rozpocząć pracę nad zmianami do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Wagner zapewnia, że "powtórki z Manickiego", czyli blokowania ustawy wszelkimi metodami nie będzie. Wskazuje jednak na inny sposób walki z reformą podatkową - strajk włoski. Tak można przecież traktować zapowiedź bezwzględnego pilnowania, by prace przebiegały "zgodnie z procedurami". Przed pokusą, aby z czuwania nad poprawnością procedur uczynić jedyną formę aktywności, powinny polityków SLD przestrzec wyniki ostatniego badania Pentora: mniej niż co piąty respondent uważa grę na czas za dopuszczalną formę walki opozycji z rządem. Reformę podatkową utrącić mogą jednak nie tylko działania opozycji. Koalicja przegrała przecież w Sejmie bitwę o trzyprocentową stawkę VAT w rolnictwie, bo stawkę zerową - mimo ogłoszenia dyscypliny w głosowaniu - poparła część posłów AWS. Ponadto trudno forsować zmiany, skoro nawet rządzący nie są zgodni co do ich kierunków. Premier Jerzy Buzek i przewodniczący AWS Marian Krzaklewski proponują, by obniżać podatek tylko tym, którzy tworzą nowe miejsca pracy. Wicepremier Leszek Balcerowicz stanowczo sprzeciwia się temu, twierdząc, że doprowadziłoby to do powstawania fikcyjnych spółek. Przed rokiem próba reformowania systemu podatkowego skończyła się żałośnie. Według Heraklita, nie można dwa razy wchodzić do tej samej rzeki. Polak potrafi?
Więcej możesz przeczytać w 21/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.