Informację o tym, że na graczom bijącej rekordy popularności gry może grozić niebezpieczeństwo, przekazała policja z amerykańskiej miejscowości O’Fallon w stanie Missouri. Opublikowała na Facebooku specjalne oświadczenie. Zamieszczono informację o bandytach, którzy są podejrzani o liczne napady. Mieli namierzać swoje ofiary za pomocą aplikacji Pokemon Go.
Podkreślono, że bandyci wyszukiwali osoby, które wpatrują się w ekrany smartfonów i dokonywali na nie napadów. Napastnicy byli w stanie przewidzieć, gdzie będą przebywać ich potencjalne ofiary. Umożliwiła im to funkcja geolokalizacji.
facebook
Z kolei serwis Gizmodo alarmuje, że aplikacja wysyła graczy w różne dziwne miejsca. Wśród nich znalazły się m.in. cmentarze czy kluby ze striptizem. Aplikacja nie analizuje, czy dane miejsce jest odosobnione - dlatego też wykorzystują to bandyci.
Pokemon Go to wydana na urządzeniach przenośnych z systemem Android gra RPG. Rozgrywka toczy się w realnym świecie, który jest rejestrowany za pomocą kamery urządzenia mobilnego. Zadaniem gracza jest szukanie kolejnych stworków. Aplikacja bije rekordy popularności. W Stanach Zjednoczonych jest już popularniejsza m.in. od Tindera.
Czy mógłbyś zostać Mistrzem Pokemon? Przekonaj się, rozwiązując nasz quiz