Hotel z seks-lalkami w Moskwie nazywany jet „legalnym domem publicznym”. Znajduje się w biznesowej dzielnicy miasta, a goście mogą wybierać spośród szeregu robotów seksualnych o różnych nazwach. Pokój w tym wyjątkowym hotelu można wynająć już za niecałe 18 funtów, ale jeśli klient zdecyduje się na robota, cena znacznie pójdzie w górę. Całkowity koszt wynajęcia pokoju z lalką wynosi około 60 funtów za godzinę. Właściciele są pewni, że fani futbolu, którzy przyjadą na mistrzostwa świata, będą w stanie zapłacić dużo więcej. Goście mogą wybierać lalki o różnych „osobowościach”. „Lolita” jest określana jako „niezależna, samowystarczalna i zawsze gotowa na wszystko”. Z kolei „Natasha”, ma być „prawdziwym uosobieniem kobiecości i czułości - nieśmiała i posłuszna, z miłym uśmiechem”.
– Dostajemy specjalne pozwolenie na przyjmowanie zagranicznych gości. Jeśli chodzi o piłkarzy, za zgodą ich trenerów i menedżerów powitamy ich serdecznie – zapewniają właściciele. Seks-lalki są opisywane jako „ciepłe” z „mechanicznymi ruchami” i „sztucznym mózgiem”.
Sposób na walkę z prostytucją?
Założyciel hotelu Dmitrij Aleksandrow powiedział, że 36 proc. Rosjan jest niezadowolonych ze swojego życia seksualnego. – Stworzenie pełnowymiarowego centrum rozrywki dla dorosłych w Rosji, to nie tylko legalny i bezpieczny sposób na poprawę swojego życia seksualnego. To także krok w kierunku zwalczania jednego z najstarszych problemów w Rosji - brutalnego wykorzystywania kobiet – stwierdził. Jego zdaniem roboty seksualne są idealne także dla osób z zaburzeniami psychicznymi.
Jak podaje „Daily Mail”, po każdym kliencie lalki są dokładnie dezynfekowane „specjalnymi środkami" zgodnie z „międzynarodowymi standardami”. – To gwarancja, że nie ma żadnego ryzyka zakażenia – zapewnił Aleksandrow.
Czytaj też:
Katolicy oburzeni strojami Rihanny i innych gwiazd. „To bluźnierstwo”