Sprawdziliśmy czy smartfon może zastąpić profesjonalny aparat fotograficzny. Oto efekty
Artykuł sponsorowany

Sprawdziliśmy czy smartfon może zastąpić profesjonalny aparat fotograficzny. Oto efekty

Warszawski Runmageddon
Warszawski Runmageddon Źródło:Konrad Żelazowski
W ostatni weekend lata sprawdziliśmy, czy dobry aparat w dobrym smartfonie wystarcza do wykonania fotoreportażu z imprezy sportowej. Zadanie było tym trudniejsze, że terenowy bieg przez przeszkody to wyjątkowo dynamiczna konkurencja, a z robieniem zdjęć w ruchu aparaty w telefonach radzą sobie najsłabiej.

Rekordowy bieg
Tysiące uczestników Runmageddonu przez dwa weekendowe dni wylewały pot i łzy na piach i błoto toru motocrossowego Mysiadło w Lesznowoli. Jak chwalą się organizatorzy największego cylicznego biegu przez przeszkody w Polsce, pobity został frekwencyjny rekord ustanowiony w majowej edycji. Swoją siłę i charakter sprawdziło 8200 dorosłych zawodników i 2000 młodych Runmageddończyków w trzech kategoriach wiekowych.

Morderczy wysiłek
Śmiałkowie, którzy zdecydowali się na udział w imprezie, musieli biec z workami z piachem, wspinać się, balansować na belkach, wbiegać na pochyłości, wciągać się na linach, czołgać pod oponami i drutami kolczastymi, pokonywać klikumetrowe ściany, zanurzać w błocie i lodowatej wodzie, a nawet skakać przez rowy przy wtórze pokrzykiwań "żołnierzy", musztrujących wycieńczonych zawodników niczym sierżant Hartman z Full Metal Jacket.

Zwycięzcy
Podczas sobotnich zmagań formuły Elite Rekrut (6 kilometrów i ponad 30 przeszkód), najlepszą z kobiet okazała się Małgorzata Daszkiewicz. Dotarcie do linii mety zajęło jej 52 minuty i 33 sekundy. Wśród mężczyzn triumfował Piotr Łobodziński z czasem 34 minut i 30 sekund. W niedzielnych seriach Elite Classic, których dystans zwiększył się do 12 kilometrów, na najwyższym podium stanęli Katarzyna Baranowska (1 godzina, 21 minut i 57 sekund) oraz Dawid Kowalczyk (1 godzina, 11 minut i 56 sekund). Organizatory przygotowali również cztery serie specjalne: II Mistrzostwa Polski Dziennikarzy, I Mistrzostwa Polski Domów Mediowych, seria przeznaczona dla Fundacji DKMS i formuła Biznes Szlachetna Paczka.

Fotoreportaż ze smartfona
Dla nas warszawski Runmageddon był także okazją do sprawdzenia, czy oferowany telefon Samsung Galaxy S9+ można wykorzystać jako sprzęt fotoreporterski. Efekt możecie ocenić sami - wszystkie zdjęcia w galerii zostały wykonane właśnie tym smartfonem. Jak się spisał? Zaskakująco dobrze, zważywszy na to, że impreza sportowa jest z natury dynamiczna i każdy, kto kiedykolwiek fotografował tego typu zmagania, wie, jak ważna jest szybkość pracy aparatu i niezawodność autofokusa. Przypomnijmy, że smartfon koreańskiego producenta dysponuje dwoma modułami aparatu, wyposażonymi w matryce 12 Mpx. Szerszy obiektyw charakteryzuje się zmienną przysłoną, która w zależności od warunków fotografowanej sceny oferuje światło F1,5 lub F2,4. Dla osób, które nie lubią, gdy sprzęt myśli za nich, Samsung przygotował tryb profesjonalny. Używając go, możemy sami zdecydować o wartości ISO, przysłonie i czasie naświetlania, ustawić balans bieli, tryb pomiaru światła, ostrość lub włączyć filtry.

Najlepszy w fotografowaniu ruchu
W trybie automatycznym, z którego korzystaliśmy podczas Runmageddonu, S9+ decyduje za nas o wszystkich parametrach, również o tym, jakiej użyć przysłony. W większości przypadków jest to F2,4. Większy otwór uaktywnia się nocą lub przy gorszych warunkach oświetleniowych. I to sprawdza się wyjątkowo dobrze. Zdjęcia są ostre, nawet przy fotografowaniu ruchu, nasycone, ale nie przekraczając granicy sztuczności, i tak po prostu... ładne. Jakość obrazu, bogactwo filtrów i funkcji, nie tylko tych dotyczących zdjęć, ale również zapisu wideo, sprawia, że nie bez powodu w wielu recenzjach, Samsung S9 i S9+ wskazywane są jako smartfony z najlepszym obecnie na rynku aparatem. Nie jest on jeszcze oczywiście alternatywą dla profesjonalnego sprzętu fotograficznego. Jeśli jednak nie masz potrzeby lub ochoty dźwigać ze sobą nieustannie dodatkowej elektroniki przy jednoczesnej gwarancji, że uzyskasz z własnego telefonu satysfakcjonujące zdjęcia, to najnowsze modele koreańskiego producenta, będą dla ciebie doskonałym wyborem. Testowany model Galaxy S9+ możemy mieć dzięki Orange przez pół roku za darmo. W ofercie "Wakacje od rat", przy dwuletnim abonamencie przez pierwsze sześć miesięcy nie płacimy za korzystanie z telefonu.
Galeria:
Warszawski Runmageddon