Uważaj, twój iPhone może cię podsłuchiwać. Apple potwierdza doniesienia „Guardiana”

Uważaj, twój iPhone może cię podsłuchiwać. Apple potwierdza doniesienia „Guardiana”

iPhone
iPhone Źródło: Flickr / iphonedigital
Technologiczny gigant z USA potwierdził rewelacje dziennikarzy „Guardiana”. Brytyjczycy odkryli, że Apple regularnie przesyła nagrania z rozmowami swoich klientów do firm zewnętrznych. Odsłuchiwanie – czy raczej podsłuchiwanie – konwersacji ma pomóc w rozwoju asystenta rozmów, Siri.

„Guardian”, powołując się na anonimowego informatora, oskarżył Apple o przesyłanie swoim współpracownikom nagrań rozmów użytkowników iPhone'ów, korzystających z asystenta Siri. Wśród plików dźwiękowych, które rejestruje amerykańska firma, znajdują się na przykład informacje dotyczące stanu zdrowia, związków, nielegalnych transakcji czy odgłosy seksu. Informator zaznacza, że nie są to rzeczy dobrowolnie przekazywane Siri.

Jak wyjaśnia Apple, sprawa dotyczy rozmów rejestrowanych przez telefony oczekujące na komendę „Hey Siri”. Według zapewnień firmy, przekazywany dalej jest tylko jeden procent takich nagrań. Analizy zewnętrznych podmiotów mają pomóc usprawnić to narzędzie. Chodzi o poprawę udzielanych przez nie odpowiedzi oraz zmniejszenie przypadków niepożądanego włączenia. Biorąc pod uwagę przykłady nagranych rozmów, tych niechcianych uruchomień musi być sporo.

Apple zapewnia, że pracownicy odsłuchujący nagrania to osoby spełniające „surowe wymogi dotyczące poufności”. Zapoznawanie się z nagraniami ma z kolei następować w bezpiecznych obiektach. Przedstawiciele koncernu technologicznego dodają, że choć do nagrań dołączone są informacje o lokalizacji i danych kontaktowych, to nie można połączyć ich z konkretnymi, realnymi użytkownikami.

Do podobnych praktyk przyznały się w tym roku już Google i Amazon. Jak zapewniają, użytkownicy wyrażają zgodę na nagrywanie podczas akceptowania polityki prywatności. Wszystkie firmy zapewniają, że zbierają nagrania dla usprawniania swoich produktów.

Czytaj też:
Google cię podsłuchuje. Firma przyznała, że część nagrań trafia do jej ekspertów

Źródło: Guardian, The Times