Facebook, Google i Twitter ochronią mieszkańców Hongkongu przed chińską policją

Facebook, Google i Twitter ochronią mieszkańców Hongkongu przed chińską policją

Pierwsze ofiary już są

Rząd Hongkongu szybko podjął działania w celu wyegzekwowania nowego prawa. Pierwszej osobie oskarżonej zgodnie z nowymi przepisami odmówiono zwolnienia za kaucją po stawieniu się w sądzie już w poniedziałek 6 lipca.

Facebook i WhatsApp oświadczyły, że postąpią zgodnie z żądaniami informacyjnymi organów ścigania i zgodnie z ich warunkami świadczenia usług tylko wtedy, gdy będą one zgodne z międzynarodowymi standardami praw człowieka.

W swoim raporcie dotyczącym przejrzystości za okres od lipca do grudnia 2019 r. Facebook stwierdził, że otrzymał 241 wniosków o informacje na temat 257 użytkowników lub kont od władz Hongkongu. Z tych żądań, jak stwierdził Facebook, w 46 proc. przypadków „przekazano niektóre dane”.

WhatsApp, który szyfruje wiadomości między użytkownikami, nie komentuje tego, czy dane użytkowników były udostępniane władzom Hongkongu w przeszłości. Zamiast tego rzecznik odesłał media na stronę informacyjną, gdzie napisane jest, że firma ujawnia informacje tylko „zgodnie ze swoimi warunkami świadczenia usług i obowiązującym w danym kraju prawem”.

Policja w Honkgongu odmawia jakiegokolwiek komentarza.

Czytaj też:
Koronawirus. Podróżowanie w dołku, a Chiny tworzą nowe gigantyczne linie lotnicze