W świecie internetu rzeczy
Artykuł sponsorowany

W świecie internetu rzeczy

Maciej Kawecki, dziekan Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie
Maciej Kawecki, dziekan Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie
Internet rzeczy daje ogromne możliwości, ale nie można zapominać też o zagrożeniach, jakie za sobą niesie – przypomina Maciej Kawecki, dziekan Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.

Internet rzeczy niesie za sobą nie tylko szanse, lecz także zagrożenia.

Tak i warto sobie z nich zdawać sprawę. Internet rzeczy opiera się na zbieraniu danych i przesyłaniu ich do sieci, a to niesie za sobą niebezpieczeństwo wycieku informacji. Właśnie z tego powodu takie kraje jak Wielka Brytania czy Norwegia wycofały się z pomysłu przeprowadzania wyborów parlamentarnych przez internet.

– zagrożeniem jest utrata prywatności. Z jednej strony dobrze mieć inteligentny budzik, który w zależności od natężenia korków w mieście budzi nas do pracy. Ale z drugiej oznacza to, że urządzenie zbiera o nas bardzo wrażliwe informacje, np. gdzie i ile śpimy. Bo trzeba pamiętać o tym, że systemy oparte na internecie rzeczy zawsze zbierają znacznie więcej informacji niż te, które są niezbędne do ich prawidłowego funkcjonowania. Wreszcie korzystanie z rozwiązań technologicznych w niedojrzałym cyfrowo społeczeństwie potęguje zjawisko cyfrowego wykluczenia. Polska niestety jeszcze takim społeczeństwem jest.

To może po prostu lepiej z nich nie korzystać?

Tylko wtedy staniemy się wykluczeni cyfrowo w skali innych państw. Nie tylko jako społeczeństwo, ale też jako kraj. Dużo łatwiej jest budować świadomość społeczną wynikającą z korzyści i wad wynikających z rozwoju technologii, niż ograniczać jej rozwój. Co zresztą jest fikcją. Natomiast wykluczenie cyfrowe ma kilka twarzy i jedną z nich jest generalnie wyeliminowanie człowieka i zastąpienie go inteligentną maszyną. Na to również trzeba uważać, bo oczywiście warto, żeby technologie zastępowały nas tam, gdzie wiąże się to np. z ciężką pracą, niebezpiecznymi warunkami, ale jednak mają one służyć człowiekowi, a nie go zastępować.

Ale zagrożenia to tylko jedna strona medalu. Internet rzeczy ułatwia codzienne życie.

To prawda. Internet rzeczy daje ogromną szansę np. osobom z niepełnosprawnościami – możliwości, jakie stwarza, sprawiają, że będą mogli wygodniej funkcjonować. Ostatnio poszedłem na spacer ze znajomym, który niedawno stracił wzrok, nie widzi nawet światła. Odwiedziliśmy metro i rozmowa zeszła na tabliczki informacyjne napisane alfabetem Braille’a. Myślałem, że są one dużym ułatwieniem dla takich osób jak on. Okazało się jednak, że zaledwie osiem osób na sto zna alfabet Braille’a na tyle dobrze, żeby je odczytać. Zresztą, aby to zrobić, trzeba je najpierw znaleźć. Podobnie jest z głośnikami wmontowanymi w panele informujące o godzinach odjazdu tramwajów – są, ale mój znajomy ma kłopot ze znalezieniem guzika, który trzeba wcisnąć, żeby usłyszeć komunikat głosowy. Mapa Google’a świetnie prowadzi, ale gdy znajdujesz się w pobliżu miejsca, do którego zmierzasz, po prostu informuje, że osiągnąłeś cel podróży, a nie wskazuje, gdzie jest klamka do drzwi, które chcesz otworzyć. Mój znajomy ma zacięcie konstruktorskie, więc w oparciu o internet rzeczy stworzył swój własny system nawigacyjny – zamontował czujniki dźwiękowe, np. na furtce swojego domu, wejściu do klatki rodziców i sprzągł je z aplikacją w telefonie i mapą Google’a.

Sprytne. Czy już podzielił się swoim patentem z innymi?

Mówi o tym, ale niewiele osób chce tego słuchać. Z tym dzieleniem się jest w Polsce dość trudno. Mamy wiele świetnych start- -upów, które konstruują doskonałe rozwiązania oparte na internecie rzeczy, ale one się nie przebijają. Ostatnio razem z Ministerstwem Cyfryzacji na Kongresie 590 nagrodziliśmy doskonałe rozwiązanie dla osób niesłyszących. Aplikację pozwalającą na symultaniczne tłumaczenie na język migowy – doskonała rzecz np. przy rozmowach rekrutacyjnych. Musimy włożyć znacznie więcej wysiłku w promowanie mądrego korzystania z internetu rzeczy, a nawet szerzej – z nowych technologii.

Więcej możesz przeczytać w 43/2019 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.