Europa w sieci 5G

Europa w sieci 5G

Smartfon, zdjęcie ilustracyjne
Smartfon, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Pixabay / tianya1223
W Europie trwa dyskusja nad zapewnieniem bezpieczeństwa cyfrowego w kontekście rozwoju sieci 5G. Z jednej strony kraje członkowskie mają swobodę w konstruowaniu szczegółowych przepisów, z drugiej Komisja Europejska chciałaby ich uwspólnienia, by zapewnić jednolity system i wspólne bezpieczeństwo.

Komisja Europejska opublikowała w styczniu 2020 r. dokument „5G Toolbox”, który jest zestawem rekomendacji dla państw członkowskich wspierającym je w budowania sieci piątej generacji. Dokument mówi m.in. o dywersyfikacji dostawców, skrupulatnej ocenie ryzyk związanych z infrastrukturą i dostawcami czy wpracowanie wspólnych narzędzi przeciwdziałającym cyberprzestępstwom. – Europa ma wszystko, co potrzebne, aby stać się liderem w wyścigu technologicznym. Bez względu na to, czy chodzi o rozwój, czy o wdrożenie technologii 5G, nasz przemysł już teraz jest dobrze przygotowany do startu – uważa Thierry Breton, unijny komisarz odpowiedzialny za rynek wewnętrzny i podkreśla, że 5G Toolbox to niezwykle ważne narzędzie, które da szansę na jeszcze większy rozwój. – Wyposażyliśmy państwa członkowskie UE, operatorów telekomunikacyjnych i użytkowników w narzędzia do budowy i ochrony europejskiej infrastruktury o najwyższych standardach bezpieczeństwa, abyśmy wszyscy mogli w pełni wykorzystać potencjał, jaki oferuje technologia 5G.

Różne kraje, różne podejścia

„5G Toolbox” to dokument, który jest bazą do wypracowywania rozwiązań lokalnych. Niemcy opierają swój system na certyfikacji, która oparta jest o precyzyjne techniczne wytyczne dotyczące bezpieczeństwa sieci 5G. – Standard komunikacji mobilnej 5G jest kluczową technologiczną podstawą udanej cyfryzacji. Warunkiem jej osiągnięcia jest zrównoważony poziom bezpieczeństwa informacji w ramach kompleksowego zarządzania ryzykiem – przekonuje Arne Schönbohm. z Federalnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Informacji. We wcześniejszych wywiadach Arne Schönbohm zwracał uwagę, że w przypadku 5G kluczowa jest ceryfikacja i ciągła praca nad wykluczaniem ryzyk.

Podobną drogę wybrali Czesi. – Republika Czeska musi dokładnie zbadać każdego potencjalnego dostawcę pod kątem cyberbezpieczeństwa. (...) Jasno określamy parametry tego, czym jest to bezpieczeństwo i jak musi się zachować potencjalny operator, który wprowadzi sieć 5G. I nie mówmy, czy to ta czy ta firma, ale wprowadzimy konkretne zasady, których będzie należało ściśle przestrzegać – zapewniał w wywiadzie udzielonym w czeskiej telewizji publicznej wicepremier Czech Karel Havlíček.

We Francji obowiązuje system licencji – na dziś wiadomo, że licencja Huawei na dostarczanie sprzętu telekomunikacyjnego jest ważna tylko do 2028 r. Na razie jednak Francuzi toczą zażarty wewnętrzny spór o to, czy w ogóle chcą mieć 5G. Przeciwnicy sieci 5G chcieli odsunąć w czasie jej wprowadzanie, bo obawiają się jej wpływu na zdrowie i środowisko. – Francja jest krajem innowacji – zapewnia jednak prezydent Emmanuel Macron. – Słyszę wiele głosów twierdzących, że złożoność współczesnych problemów powinna być rozwiązana poprzez powrót do lampy naftowej. Nie wierzę, że model Amiszów może być odpowiedzią na współczesne wyzwania – mówił.

W Polsce trwają dyskusje nad nowelizacją ustawy o Krajowym Systemie Bezpieczeństwa. W projekcie zdefiniowano w nim kryteria oceny firm, które mogą dostarczać sprzęt i oprogramowanie dla sektora telekomunikacyjnego. Wśród ocenianych rzeczy, zgodnie z proponowaną zmianą, ma być: „prawdopodobieństwo, czy dostawca sprzętu lub oprogramowania znajduje się pod wpływem państwa spoza Unii Europejskiej lub Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, uwzględniającą:

a) stopień i rodzaj powiązań pomiędzy dostawcą sprzętu lub oprogramowania i tym państwem,

b) prawodawstwo tego państwa w zakresie ochrony praw obywatelskich i praw człowieka”.

Przyjęcie tego zapisu będzie oznaczać, że firmy chińskie zostaną wykluczone z przetargów na dostawę sprzętu i oprogramowania. Zdaniem Viviane Reding, wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej w latach 2010-2014, odpowiedzialnej za wymiar sprawiedliwości, prawa podstawowe i obywatelskie przepisy wykluczające dostawców sieci 5G mogą zostać zakwestionowane. – Taka klauzula, jeśli została zapisana w prawie krajowym, może być sprzeczna z kilkoma przepisami UE. „Dyskryminacja” i „stronniczość” są niedopuszczalne w Europie. „Swobodny przepływ towarów” i „prawo własności” są niezbędne. Unijne wytyczne dotyczące 5G określają jasne i proporcjonalne środki dla państw członkowskich, które mają chronić przed naruszeniami bezpieczeństwa. Wszystko, co jest sprzeczne z tymi zasadami, może zostać zakwestionowane – tłumaczy.

Wspólna perspektywa

We wrześniu Komisja Europejska opublikowała zalecenia obligujące państwa unijne do przyśpieszenia prac nad infrastrukturą łączności szerokopasmowej, w tym nad 5G.

– Łączność szerokopasmowa i 5G będą stanowić podstawy zielonej i cyfrowej transformacji gospodarki, niezależnie od tego, czy dotyczyć ona będzie transportu i energii, opieki zdrowotnej i edukacji czy produkcji i rolnictwa. Obecny kryzys uświadomił nam dobitnie znaczenie dostępu do bardzo szybkiego internetu w przypadku przedsiębiorstw, służb publicznych i obywateli, ale także potrzebę przyspieszenia tempa rozwoju sieci 5G. Musimy zatem współpracować przy rozwijaniu szybkich sieci bez dalszych opóźnień – uważa MargretheVestager, wiceprzewodnicząca wykonawcza ds. Europy na miarę ery cyfrowej.

W opublikowanym zaleceniu Komisja wzywa państwa członkowskie, by do 30 marca 2021 r. opracowały wspólne podejście, w formie zestawu narzędzi obejmującego najlepsze praktyki, w celu terminowego uruchomienia sieci stacjonarnych i mobilnych o bardzo dużej przepustowości, w tym sieci 5G. W ten sposób w Europie mógłby powstać uwspólniony zestaw kryteriów, które były podstawą do oceny bezpieczeństwa urządzeń i oprogramowania koniecznego do budowy sieci 5G, a tym samym wspólny standard certyfikacji dostawców, który gwarantowałby bezpieczeństwo nie tylko na poziomie lokalnym, ale także europejskim.

Czytaj też:
Viviane Reding: przepisy wykluczające dostawców sieci 5G mogą być zakwestionowane
Czytaj też:
Gra z Chińczykami... o wszystko