Bajońska kwota na nową stronę internetową Senatu? Tomasz Grodzki do dziennikarza: Niech się pan nie martwi

Bajońska kwota na nową stronę internetową Senatu? Tomasz Grodzki do dziennikarza: Niech się pan nie martwi

Tomasz Grodzki
Tomasz Grodzki Źródło:PAP / Tomasz Gzell
„Rzeczpospolita” poinformowała, że nowa strona internetowa Senatu pochłonie wydatek rzędu blisko miliona złotych. Do medialnych doniesień odniósł się Tomasz Grodzki.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, strona internetowa , która dwa lata temu przeszła „lifting”, ma zostać zastąpiona nową, za blisko milion złotych. „Orientacyjna wartość zamówienia została oszacowana na podstawie stawek rynkowych na usługi kompleksowego stworzenia serwisu internetowego o tak dużym skomplikowaniu. Należy podkreślić, że koszt, o którym mowa, jest wartością szacunkową i zostanie zweryfikowany w konkurencyjnym postępowaniu przetargowym” – poinformowało Centrum Informacyjne Senatu.

W dalszej części komunikatu, który został wysłany do redakcji „Rzeczpospolitej”, podano, że strona internetowa wyższej izby polskiego parlamentu działa „w oparciu o system, na którym została stworzona w 2011 roku”, a biorąc pod uwagę rozwój technologii informatycznych, system stał się „archaiczny”. CIS zapowiedziało także, że przy tworzeniu nowej strony „zostaną wykorzystane efekty prac z 2020 roku”.

Niemal milion na stronę internetową Senatu? Tomasz Grodzki komentuje

Marszałek Senatu zabrał głos w sprawie w programie „Popołudniowa rozmowa RMF FM”. – Żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Tym zajmuje się minister, szef kancelarii – powiedział Tomasz Grodzki. Polityk przypomniał m.in. o wydatkach na „lifting” strony internetowej w latach 2015-2016 za czasów jego poprzednika, a także wspomniał o rozmowach prowadzonych z Ministerstwem Cyfryzacji. Dziennikarz prowadzący audycję dopytał Tomasza Grodzkiego, czy uważa wspomniany wydatek za „potrzebny”.

– Nie, nie, nie, nie. Nie mówię, że jest potrzebny. I nie mówię, że się zdarzy – powiedział polityk. – Zaproszę pana ministra do siebie, przejrzymy ten wydatek. Jeżeli uznamy, że należy go wstrzymać i oszczędzić pieniądze, to te pieniądze oszczędzimy. Niech się pan nie martwi – kontynuował marszałek Senatu.

Czytaj też:
Gowin i strach przed Tuskiem. Jak będzie wyglądał wspólny start opozycji? Ustalenia „Wprost”

Źródło: Rzeczpospolita / RMF FM