Kolejne, kosmiczne osiągniecie Polaków z Cloudless

Kolejne, kosmiczne osiągniecie Polaków z Cloudless

Dron ULEP-1 startupu Cloudless
Dron ULEP-1 startupu CloudlessŹródło:Materiały prasowe
Dron stratosferyczny Cloudless wykonał kolejny udany test. Tym razem z sukcesem odbył 30-minutowy lot poziomy na wysokości 13 kilometrów.

Dron ULEP-1 (Ultra Long Endurance Platform) polskiego startupu Cloudless wykonał czwarty stratosferyczny lot testowy w 2021 roku. Tym razem inżynierowie Cloudless sprawdzali nowy typ napędu i akumulatory. Celem grudniowego testu było wykonanie półgodzinnego lotu poziomego na wysokości ponad 13 kilometrów. Test zakończył się całkowitym sukcesem.

Podczas 2,5-godzinnego lotu prowadzono badania parametrów środowiskowych, a następie wykonano lądowanie w zaplanowanym miejscu. Lot odbył się z przejściem przez strefę niesprzyjających warunkach meteorologicznych, takich jak oblodzenie oraz silne wiatry (prądy strumieniowe). Test ten potwierdza założenia teoretyczne i umożliwia prowadzenie dalszych prac w kierunku coraz dłuższych lotów w stratosferze.

Polska myśl techniczna

Twórcami bezzałogowego drona są inżynierowie Piotr Franczak i Krzysztof Bujwid. Samolot został dopuszczony do lotów według najnowszych przepisów Agencji Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotów. Prace przygotowawcze zostały wsparte przez Instytut Technologiczno-Przyrodniczy PIB.

Inżynierowe opracowali również system stratosferycznego obrazowania Ziemi, którego wynikiem są zdjęcia lotnicze (georeferencyjne dane obrazowe) o rozdzielczości przewyższającej obrazowania satelitarne VHR (very high resolution). Wielkoobszarowe mapowania terenu (tysiące hektarów) mogą zostać dostarczone w ciągu jednego dnia. Jest to jedno z niewielu na świecie rozwiązań obrazowania z tak dużej wysokości za pomocą bezzałogowego samolotu.

Czytaj też:
Rewolucja nad Wisłą. „Za 3 lata tak mogą być transportowane przesyłki”

Oprócz zastosowań badawczych (ochrona środowiska, meteorologia, inżynieria kosmiczna) inżynierowie Cloudless wykorzystują go do prac nad pseudosatelitą, czyli stratosferycznym statkiem powietrznym, który będzie mógł długotrwale przebywać w wyższych partiach atmosfery Ziemi. Pseudo-satelity będą uzupełnieniem luki pomiędzy statkami powietrznymi a satelitami kosmicznymi.

Tanie i długie loty

Zasilane energią solarną bezzałogowe statki powietrzne będą mogły przebywać w stratosferze nieprzerwanie tygodnie i miesiące, a docelowo nawet cały rok. Drony tego typu są wielokrotnie tańsze w produkcji i użytkowaniu od satelitów, i umożliwiają m.in. obserwacje Ziemi z większą dokładnością w czasie rzeczywistym. Brak większości zjawisk pogodowych w stratosferze umożliwia 100% wykorzystanie potencjału paneli słonecznych.

Czytaj też:
Teleskop Webba leci w kosmos. Da nam odpowiedzi na pytania, których jeszcze nie zadaliśmy

Opracował:
Źródło: WPROST.pl