Pentagon organizacją terrorystyczną? Tak zdecydował irański parlament

Pentagon organizacją terrorystyczną? Tak zdecydował irański parlament

Pentagon
Pentagon Źródło:Fotolia / icholakov
Irańscy politycy podjęli już pierwsze działania po śmierci Kasema Sulejmaniego. Tamtejszy rząd uznał Pentagon za organizację terrorystyczną oraz przekazał pokaźną kwotę na cele jednostki Al Kuds.

Jak donosi agencja informacyjna IRNA, podczas wtorkowego posiedzenia irańskiego parlamentu uznano Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, powiązane instytucje oraz firmy, a także jednostki zrzeszające wojskowych zaangażowanych w plan wyeliminowania Kasema Sulejmaniego za „organizacje terrorystyczne”. Deputowani podjęli również decyzję o przekazaniu 200 mln euro na rzecz Al Kuds, czyli jednostki dowodzonej wcześniej przez zamordowanego generała. Ta kwota ma służyć „umocnieniu siły defensywnej”.

twitter

Eliminacja generała

Prezydent Donald Trump autoryzował atak w pobliżu Międzynarodowego Portu Lotniczego w Bagdadzie, w wyniku którego zginął generał Kasem Sulejmani, dowódca elitarnej jednostki Al Kuds, działającej w ramach Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej i jeden z dowódców irackiej milicji Abu Mahdi al-Muhandis – potwierdził Pentagon 3 stycznia.

W komunikacie podkreślono, że Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej uznawany jest przez Stany Zjednoczone za organizacje terrorystyczną. „General Sulajmani aktywnie rozwijał plany ataków na amerykańskich dyplomatów i wojskowych w Iraku i całym regionie. Wraz ze swoją jednostką Al Kuds odpowiedzialny był za śmierć setek Amerykanów i ich koalicjantów (...)” – czytamy w oświadczeniu Departamentu Obrony USA. Pentagon oskarża generała Sulejmaniego o ataki na bazy koalicyjne w Iraku, w tym o atak 27 grudnia oraz twierdzi, że wojskowy „zatwierdziła ataki na ambasadę USA w Bagdadzie, które miały miejsce w grudniu”.

Amerykanie tłumaczą, że nalot i zabicie dowódców miały na celu „powstrzymanie przyszłych irańskich planów”. W komunikacie podkreślono, że „Stany Zjednoczone będą nadal podejmować wszelkie działania niezbędne do tego, by chronić swoich obywateli i interesy niezależnie od tego, o jakie miejsce na świecie chodzi”.

Ostra reakcja Iranu

Śmierć Sulejmaniego i al-Muhandisa potwierdziły Siły Mobilizacji Ludowej (PMF), wspierany przez Irak sojusz formacji militarnych, na którego czele stał ten drugi. W komunikacie PMF podkreślono, że wojskowi „zginęli jako męczennicy w amerykańskim ostrzale”. Amerykański atak postrzegany jest jako kolejna eskalacja napiętych już i tak kontaktów miedzy Waszyngtonem i Teheranem.

Na działania Donalda Trumpa ostro zareagował szef irańskiej dyplomacji. „Amerykański akt międzynarodowego terroryzmu, namierzenie i zabicie generała Sulejmaniego, najbardziej efektywnej siły walczącej z Daesh, al-Nusrą i al-Kaidą, to niezwykle niebezpieczna i głupia eskalacja” – napisał na Twitterze Dżawad Zarif. „Stany Zjednoczone poniosą odpowiedzialność i konsekwencje swojego łajdackiego awanturnictwa” – dodał.

Czytaj też:
Amerykanie wycofają wojska z Iraku? Pentagon komentuje opublikowany list

Źródło: IRNA