Oglądanie programu i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji, w rozmowie z Joanną Miziołek w podcaście „Mówiąc Wprost” skupił się na kampanii prezydenckiej Sławomira Mentzena. Odnosząc się do spadku poparcia w sondażach, stwierdził: „O tąpnięciu to można mówić, jeśli ktoś traci szansę albo dużą część poparcia. Z niczym takim nie mamy do czynienia”.
Mentzen w kampanii. Bosak o szansie na drugą turę
Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że wahania mieszczą się w granicach błędu statystycznego. – Mam wrażenie, że te przesunięcia są w granicach błędu statystycznego, który jest szacowany na [...] 3 proc. przy standardowych próbach około 1000 osób – komentuje Bosak.
Bosak wyraził nadzieję na sukces Mentzena. – Ja bym chciał, żeby Sławomir Mentzen wygrał, wszedł do drugiej tury i pokonał Rafała Trzaskowskiego – mówi. Przyznał, że Karol Nawrocki, kandydat PiS, może wejść do drugiej tury, ale jego szanse na pokonanie Trzaskowskiego ocenił sceptycznie. – Byłoby bardzo słabo, gdyby Karol Nawrocki okazał się lepszy w pierwszej turze, ale to niewystarczające, by wygrać z Trzaskowskim w drugiej – ocenia marszałek.
Debaty i kontrowersje wokół Mentzena
W rozmowie poruszono także temat debat wyborczych, w których Mentzen, według niektórych, wypadł mniej przekonująco. Bosak bronił kolegi, tłumacząc to presją kampanii: „Ja też byłem spięty w ostatniej debacie ogólnopolskiej. [...] To ogromna odpowiedzialność”. Podkreślił, że liczy się program: „Istotne jest, co ktoś ma do powiedzenia, jakie zamiary, jaki program. Uważam, że tu Konfederacja i Sławomir Mentzen nie mają poważnej konkurencji”.
Kontrowersje wywołało nagranie z wiecu Mentzena, pokazane przez Adriana Zandberga, dotyczące likwidacji 13. i 14. emerytury. – Uważamy, że zamiast 13. i 14. emerytury należy wprowadzić sprawiedliwą waloryzację zgodną z inflacją – wyjaśnia Bosak. Dodał, że dodatkowe emerytury to „typowa łapówka wyborcza”. – Krytykowaliśmy to, ale nie chcemy nikomu zabierać pieniędzy […] To, co przedstawiano jako dobrodziejstwo, było optymalizacją kosztów przez PiS – dodaje.
