Prezydencki projekt ustawy dot. kredytów walutowych skierowany do komisji
Prezydencki projekt ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki dotyczy walutowych umów kredytowych zawartych od 1 lipca 2000 roku do 26 sierpnia 2011 roku, czyli do czasu wejścia "ustawy antyspreadowej".
"Regulacjami mają zostać objęci konsumenci, a także te osoby prowadzące działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami. Wnioskodawca proponuje, by kredytobiorcy, którzy spłacają lub spłacili kredyt walutowy, mogli otrzymać zwrot kwot pobranych przez bank przy wymianie walut. O zwrot mogliby ubiegać się konsumenci, których spready pobierane były w wysokości wyższej niż rynkowa. Za taką byłaby uznana sytuacja, gdy np. bank naliczając spread ustalał kurs, różniący się więcej niż 0,5% od kursu kupna czy sprzedaży waluty określanego przez NBP" – czytamy w sprawozdaniu na stronie sejmowej.
Projekt zakłada, że spready byłyby zwracane od kredytu w wysokości maksymalnie 350 tys. zł na jedną osobę. Konsumenci będą mieli 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy na złożenie wniosku w banku o udzielenie mu informacji o wysokości naliczanego spreadu. Bank będzie miał 30 dni na sporządzenie i przesłanie odpowiedzi, a kredytobiorcy rok na złożenie wniosku o zwrot spreadu. "Sejm skierował projekt do dalszych prac w Komisji Finansów Publicznych" – czytamy dalej.
W łącznej dyskusji został rozpatrzony też wniesiony przez grupę posłów Klubu Poselskiego Kukiz'15 poselski projekt ustawy o restrukturyzacji kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska oraz o wprowadzeniu zakazu udzielania takich kredytów.
"Projekt zakłada wprowadzenie zakazu udzielania kredytów w obcych walutach. Zgodnie z proponowanymi przepisami zawarte kredyty - nawet te, które zostały spłacone lub wypowiedziane - będzie można zrestrukturyzować, jeśli chodzi m.in. o kwotę kredytu czy wysokość rat. Wnioskodawcy proponują, by bank dokonywał przeliczenia kwoty kredytu w ten sposób, że wysokość kredytu - będąca podstawą naliczania opłat i odsetek, w konsekwencji również wysokości rat - byłaby ustalana na podstawie rzeczywiście wypłaconej kredytobiorcy kwoty w walucie polskiej. Kredyty byłyby przeliczane po kursie obowiązującym w dniu wypłaty pieniędzy, raty kredytowe natomiast po kursie z dnia dokonywania spłaty" – napisano także w sprawozdaniu.
Procedura restrukturyzacji rozpoczynałaby się złożeniem pisemnego wniosku do banku. Konsument miałby na to 2 lat od dnia wejścia w życie ustawy. Zgodnie z propozycjami, bank byłby zobowiązany w terminie 30 dni przedstawić kalkulację, w której będzie zawarta suma należnych spłat rat kredytu od dnia udzielenia kredytu do dnia notyfikacji, suma rat spłaconych przez kredytobiorcę, wysokość zadłużenia kredytobiorcy, oprocentowanie kredytu po restrukturyzacji oraz harmonogram spłat rat kredytu po restrukturyzacji na kolejne 12 miesięcy. Kredytobiorca następnie będzie mógł złożyć wniosek o restrukturyzację kredytu. Jeśli kredyt został spłacony, ewentualne nadpłaty wynikające z restrukturyzacji byłyby zwracane przez bank kredytobiorcy w ciągu 30 dni.
"W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu, który Sejm rozpatrzy w głosowaniach" – podsumował Sejm. W ramach tego samego punktu przewidziano pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej, wniesionego przez posłów z Platformy Obywatelskiej.
"Zgodnie z projektem kredytobiorca zadłużony w obcej walucie będzie mógł przewalutować swój dług po obecnym kursie. Najpierw jednak bank przeliczy, ile wynosiłaby wartość zadłużenia, gdyby ten kredyt był zaciągnięty w złotych przy parametrach z dnia udzielenia kredytu. Różnica w zadłużeniu - pomiędzy kredytem w obcej walucie i w polskim złotym - byłaby podzielona po połowie pomiędzy bank i kredytobiorcę. Na swoją połowę kosztów kredytobiorca mógłby otrzymać nowy kredyt. Oprocentowanie tego kredytu nie byłoby wyższe niż stopa referencyjna NBP. Na oprocentowanie reszty kredytu - równej wartości zadłużenia hipotetycznego kredytu w złotych - składałaby się marża banku identyczna, jak dla kredytobiorców w złotych i obecny WIBOR. Przewalutowanie kredytu byłoby możliwe do 2020 r." – napisano w sprawozdaniu.
Program miałby objąć osoby posiadające mieszkania nie większe niż 75 m2 i domy do 100 m2. Warunkiem jest, by mieszkanie było użytkowane na własne potrzeby. Te ograniczenia nie dotyczyłyby osób z trójką dzieci lub więcej. Projekt zakłada, że przez rok od jego wprowadzenia, z programu mogłyby skorzystać osoby, których relacja wartości kredytu do wartości zabezpieczenia przekracza 120% (wskaźnik LTV określający wysokość kredytu w stosunku do wartości zabezpieczenia). W kolejnym roku funkcjonowania ustawy, z restrukturyzacji mogłyby skorzystać osoby z kredytami o LTV 100-120%, a później z ponad 80%. "W związku ze zgłoszonym wnioskiem o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, Sejm skierował projekt do bloku głosowań" – podano także.
Blok głosowań w Sejmie planowany jest dziś na godz. 9:00-11:30.